Historie darczyńców budowy Świątyni Opatrzności Bożej na warszawskim Wilanowie pokazują, w jaki sposób Bóg działa w ludzkim życiu, nawet gdy wokół hulają zło i wojenna zawierucha.
Koncepcja budowy Świątyni Opatrzności Bożej pojawiła się ponad 222 lat temu. Sejm Czteroletni podjął uchwałę o wzniesieniu takiego obiektu jako wyrazu dziękczynienia za uchwalenie Konstytucji 3 maja. Ideę zaczął realizować jednak dopiero kard. Józef Glemp. Jego następca, kard. Kazimierz Nycz podkreśla, że projektowi ma przewodzić teologiczna idea Bożej Opatrzności. – Musi się znaleźć nie tylko w artystycznym wystroju wnętrza, ale i we wszystkich obiektach towarzyszących świątyni. Konstrukcja ta byłaby kulawa, gdyby w pomieszczeniach wokół nie było dzieł charytatywnych: szkoły czy hospicjum – tłumaczy kard. Nycz. Całość przedsięwzięcia wspierają ludzie z Polski i zagranicy. Dziękują za opiekę, cudem ocalone życie. W ich opowieściach idea, o której mówi hierarcha, jest bardzo dobrze widoczna.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).