Poczekajmy na wyjaśnienie sprawy i ostateczne decyzje - powiedział kard. Kazimierz Nycz pytany dziś w Warszawie przez dziennikarzy o komentarz do sprawy abp. Józefa Wesołowskiego, byłego nuncjusza w Republice Dominikańskiej, który został przez Stolicę Apostolską zwolniony z obowiązków i wezwany do Rzymu.
Trwa postępowanie wyjaśniające zarzuty o zachowania pedofilskie, o jakich informowały media na Dominikanie .
"Święty Kościół grzesznych ludzi" - powiedział dziennikarzom kard. Nycz, podkreślając, że decyzja papieża Franciszka o zwolnieniu abp. Wesołowskiego z obowiązków nuncjusza, po tym jak pojawiły się oskarżenia, to dokładnie to, czego Ojciec Święty oczekuje od biskupów w przypadkach rozpatrywania takich podejrzeń.
- Teraz Rzym będzie rozpatrywał zarzuty i podejrzenia, samo zawieszenie arcybiskupa w czynnościach nie jest wydaniem wyroku - podkreślił metropolita warszawski.
Dopytywany przez dziennikarzy przyznał, że zarzuty wobec abp. Wesołowskiego są dla niego zaskoczeniem. - Ale to jeszcze raz pokazuje, że trzeba sobie stale przypominać słowa św. Pawła, że "nosimy skarb w naczyniach glinianych", a moc pochodzi od Boga, nie od nas - powiedział. Prosił jednocześnie, by poczekać z osądami na wyjaśnienie tej sprawy i ostateczne decyzje ze strony Watykanu.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).