Miały być 9672 metry nad poziomem morza. Było 8900 m – to i tak wyżej niż Mount Everest. Ale jak w prawdziwej wspinaczce – najtrudniejsza może być droga w doliny.
Dorota i Piotr Kurkowie z Zarzecza
Piotr: Ewangelizacja w Beskidach, to dla mnie radość spotkania z drugim człowiekiem, a na szczycie ta największa radość: spotkanie z Panem Bogiem. To był dla mnie doping do wspinania się po górach. Bardzo mnie cieszy, że mogliśmy się znaleźć w górach, że dostałem siły od Boga na to wędrowanie. Z błogosławieństw, które rozważaliśmy na szczytach, najbardziej zapamiętam to: „Błogosławieni cisi”. Góry dają czas na refleksje nad własną pokorą. W ciszy swojego serca możemy dostrzec najważniejsze wartości – Boga i drugiego człowieka.
Dorota: Wielka Racza to moja piąta góra Ewangelizacji w Beskidach. Wdrapałam się tutaj, bo kocham Jezusa, kocham przyrodę, jestem tu blisko innych ludzi, ale mogę też być na uboczu, jeśli przyjdzie mi na to ochota. To, co się działo na szczytach, ma przyszłość – ludzie wychodzą z domów, żeby być razem. A nawet jeśli stają z boku, to na pewno czerpią dużo dobra. Z ośmiu błogosławieństw najbardziej poruszyło mnie to: „Błogosławieni czystego serca”. Bo czyste serce jest podstawą, żeby człowiek przestał patrzeć tylko na swoje problemy, na to, co go uciska, krępuje. W czystości serca dostrzega się innych ludzi i ich sprawy. I wtedy czuje się przynaglenie, żeby dać im nadzieję.
Katarzyna Goryl z Żywca
– Ewangelizacja to dla mnie spojrzenie na drugiego człowieka, wyjście poza mury kościoła. Cieszę się, że w góry wyszło tak dużo dzieci i młodzieży, że nie wstydzą się Jezusa. Takim wzruszającym szczytem była dla mnie Szyndzielnia, kiedy dzieci podchodziły z własnoręcznie zrobionym z patyczków krzyżem ze słowami: „Mam Jezusa i zaniosę go do domu” i mówiły, komu z najbliższych podarują ten krzyż. Dzięki ewangelizacji poznałam wiele nowych osób. Myślę, że będziemy podtrzymywać kontakt ze sobą – na chwałę Bożą! Ufam, że to doświadczenie da nam siły do niesienia Jezusa innym przez cały rok.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).