Za życiem w całej Europie podpisało się już 938.597 obywateli – donosi najnowszy raport Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej „Jeden z nas”.
Wszystko wskazuje na to, że „Jeden z nas” stoczy bitwę w Parlamencie Europejskim. Głosy nadal napływają do komitetów wszystkich krajów i są mozolnie liczone. 938 tys. - to dane z końca ubiegłego tygodnia. O wymagany milion nie musimy się więc już martwić. Jednak Europejski Komitet “One of us” wyżej ustawił sobie poprzeczkę: chce przekroczyć milion i zebrać jeszcze co najmniej 200 tys. podpisów. Akcja zakończy się 31 października i - jak można sądzić po dotychczasowym jej przebiegu - nie będzie trudności z uzyskaniem zakładanego wyniku. To o tyle ciekawe i krzepiące, że „Jeden z nas” w wielu krajach toczy się bez hucznej reklamy telewizyjnej czy plakatów. Mimo, że powstał ogólnoeuropejski spot reklamujący tę największą i pierwszą kampanię pro-life na naszym kontynencie, wiele telewizji - jak przykładowo TVP - nie decyduje się na jego emisję (na Węgrzech tymczasem i we Włoszech spot krąży nieustannie w ramach kampanii społecznej – emisja zatem jest nieodpłatna). Nie przeszkadza to bynajmniej w osiągnięciu znakomitych w naszym kraju wyników – zebraliśmy ponad 155 tys. podpisów pod tym projektem obywatelskim i plasujemy się tym samym, tuż za Włochami, w czołówce Europy (pomysłodawcą, ojcem akcji jest Carlo Casini, przewodniczący Włoskich Ruchów Pro-Life, eurodeputowany; w jego kraju zebrano grubo ponad 320 tys. podpisów!).
Wszystko dzięki zaangażowaniu i niezwykłej pracy Jakuba Bałtroszewicza, przewodniczącego Polskiego Komitetu Narodowego “Jeden z nas”, który od miesięcy jeździ po całej Polsce i przekonuje do poparcia akcji. W jej przebieg zaangażowały się dzięki niemu (ale i pracy całego komitetu) zaangażowały się ruchy i zrzeszenia katolickie, organizacje pro-life i media katolickie, a „Jeden z nas” poparł Kościół w naszym kraju. Tygodnik „Gość Niedzielny” na bieżąco informuje o szczegółach. Do swojego wydania w maju dołączyliśmy 200 tys. kart do zbierania podpisów. Przez strony gosc.pl cały czas można składać swoje poparcie dla akcji.
Bez przerwy można podpisywać się też w Centrum Informacji Jasnogórskiej, gdzie stoi urna, do której można wrzucić listy. Sporo głosów udało się też zebrać dzięki zaangażowaniu Radia Maryja. W czasie pielgrzymki na Jasną Górę w Częstochowie rozdano pięć tys. egzemplarzy kart oraz ok. 23 tys. ulotek, a 30 tys. załączył „Nasz Dziennik”.
Niestety, odmówiono przyjęcia formularzy i ulotek w 22. Pieszej Pielgrzymce Żołnierzy Wojska Polskiego…
Przypomnijmy, “Jeden z Nas” jest jedną z pierwszych zarejestrowanych Europejskich Inicjatyw Obywatelskich – instytucji tzw. „demokracji uczestniczącej” dla obywateli UE, przewidzianej w traktacie lizbońskim. Celem akcji jest zablokowanie finansowania z budżetu Unii Europejskiej aborcji i doświadczeń na ludzkich embrionach.
Co ważne, „Jeden z nas” wykorzystuje legalną drogę prawną obowiązującą w krajach UE. Powołuje się na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu w sprawie Brüstle kontra Greenpeace z 2011 r. TS UE orzekł wtedy, że życie człowieka zaczyna się od chwili zapłodnienia. Embrion ludzki wymaga szacunku i ma swoją godność. To wyklucza „możliwość opatentowania jakiejkolwiek procedury, która zakłada jego niszczenie lub tego wymaga”.
Z państw UE największą aktywność i poparcie dla ludzkiego życia wykazują Włosi, Austriacy, Słowacy, Hiszpanie, Niemcy i… Francuzi.
Piotr Sikora o odzyskaniu tożsamości, którą Kościół przez wieki stracił.