Uśmiechnięci i rozśpiewani szli uliczkami, dumnie machając chorągwiami z napisem Caritas.
Ponad 200 uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych spotkało się na V Diecezjalnej Pielgrzymce Szkolnych Kół Caritas. Najpierw był czas na duchowe przygotowanie i Eucharystię, a później już tylko zabawa i okazja do przekonania się, że młodych zapaleńców do pomocy w diecezji nie brakuje.
– Wsparcie młodych ludzi jest bardzo realne, uczestniczą w naszych akcjach diecezjalnych, organizują własne w swoich miejscowościach. Pomagają potrzebującym, tak jak potrafią najlepiej – mówi ks. Adam Wakulicz, dyrektor Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej. Pielgrzymka jest dla młodych czasem podsumowania tego, co robią na co dzień. Hasło pielgrzymki „Więcej soli... Bądź światłem” prowokowało do przemyśleń o sens oraz jakość wolontariatu w szkole i Caritas. Na zakończenie Mszy św., od ks. dyrektora Adama Wakulicza każdy otrzymał symboliczne znaki światła i soli, które przypominać mają młodym wolontariuszom o szczególnej misji, jaką jest wolontariat w Szkolnych Kołach Caritas.
Po wspólnym zdjęciu młodzi przeszli do Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji na dalszą część spotkania. Każda z grup miała kilka minut na prezentację. Trudno zliczyć akcje, w które się włączają. – Zapałka Nie Ogrzeje, Pola Nadziei, nakrętki na operację, dla niepełnosprawnej koleżanki na wózek ułatwiający samodzielne poruszanie się – wymienia Ewelina, jedna z młodych wolontariuszek Caritas.
Do dźwirzyńskiego koła, którego opiekunką jest siostra Katarzyna Murawska, należy ponad połowa uczniów szkoły. – Nie jest trudno zachęcić młodych do pomocy innym. Nasze koło bierze udział we wszystkich proponowanych przez Caritas akcjach, staramy się także pamiętać o potrzebujących na misjach – mówi siostra. Paulina Bystrzycka z Piły pomaga innym dla samej siebie. – Obecnie jest bardzo niewielu ludzi, którzy chcą pomagać innym zupełnie bezinteresownie, a potrzebujących jest wielu – mówi dziewczyna.
Ks. Wakulicz ma nadzieję, że chociaż część z tych młodych wolontariuszy będzie kontynuować swoją działalność w przyszłości. – Wiadomo, że życie się różnie układa, ale my dążymy do tego, żeby mieli możliwość przechodzenia z koła do koła, od podstawówki do gimnazjum, później w szkole średniej i na studiach. Chcemy tych młodych prowadzić przez cały okres dojrzewania do momentu, kiedy będą mogli okrzepnąć. Pewnie nie wszystkim się od razu uda, bo założenie rodziny wiąże się z obowiązkami, ale jeżeli przez te lata młodości nauczą się być dla innych, to, mam nadzieję, że wrócą do tego w momencie, kiedy ich dorosłe życie się ustabilizuje – wyjaśnia dyrektor diecezjalnej Caritas. I dodaje: – Pielgrzymka SKC nie jest tylko formą modlitewnego spotkania, ale okazją do podziękowania młodym za ich pracę. Chodzi o to, żeby pokazać im, że są dla nas ważni i że nie są sami, żeby poznali się między sobą i przekonali się, że jest ich dużo, bo to daje wewnętrzną siłę.
Ks. Krzysztof Sendecki, dyrektor Domu Hospicyjno-Opiekuńczego im. Biskupa Czesława Domina w Darłowie, zaznacza, że wolontariusze są tam nieodzowni. – Nawiązując do hasła pielgrzymki, wolontariusze są właśnie taką solą nadającą życiu ciężko chorych „smak” – mówi ks. Sendecki. Chociaż w pomoc hospicjum zaangażowanych jest wielu wolontariuszy, to każde dodatkowe ręce przydadzą się. – Potrzebni są ci, którzy będą się zajmować, jak w domu, zwykłymi obowiązkami. Obecnie chcemy upiększyć teren przed hospicjum i poszukujemy wolontariuszy, którzy chcieliby urządzić nam ogród – dodaje ks. Krzysztof i tłumaczy, że bycie wolontariuszem w hospicjum nie ogranicza się tylko do pomocy w budynku Domu im. Biskupa Czesława Domina.
– Wolontariusze ze szkolnych kół działają w obrębie diecezji. Pomagają nam poprzez różne akcje i kwesty. To jest dla nas bardzo ważne, bo pokazują, że kochać można także zaocznie i na odległość – dodaje ks. Sendecki. Pielgrzymkowy dzień zakończyły zawody sportowe, w których młodzi mogli się wykazać już nie tylko siłą ducha, ale także ciała. Zwycięzcy wrócili do domu z Pucharem Księdza Dyrektora Caritas.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).