Ks. Franciszek Rozwód ma 102 lata. W czerwcu będzie obchodził 77. rocznicę kapłaństwa, a dziś gościł w Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej.
Ks. Franciszek pomimo swojego wieku czuje się znakomicie. Nie tylko porusza się o własnych siłach, ale także sprawuje Eucharystię. Nie stroni także od dowcipów. Zapytany o receptę swojej długowieczności odpowiada w następujący sposób: „To nie moja wola, to jest wola Ojca Niebieskiego. Pan Bóg dał mi rozum, a w tym rozumie jest zapisane: masz Pana Boga poznać, pokochać i wypełnić Jego wolę. Jeśli spełnisz te trzy punkty to znaczy, że jesteś na służbie Bożej. Poznałem Pana Boga przez rodziców, przez szkołę, przez studia. Umiłowałem Go za to, że dał mi tyle szczęścia, dał mi życie, rodzinę, ojczyznę. Teraz mu za to dziękuję”.
Od dwudziestu lat pomaga w posłudze kapłańskiej w kościele parafialnym pw. św. Franciszka we Wrocławiu odprawiając Mszę św. każdej niedzieli i od czasu do czasu głosząc kazania.
Jak wyjaśnił ks. Rozwód, Licheń zna jak własną kieszeń, gdyż przyjeżdża tu od początku kapłańskiej drogi przynajmniej dwa razy do roku. Podczas dzisiejszej południowej Mszy św. był jednym z celebransów i dziękował Matce Bożej Licheńskiej za wszystkie lata posługi kapłańskiej.
Do Lichenia przybył wraz z pięciorgiem dawnych wychowanków z czasów, gdy był katechetą.
Ks. Franciszek Rozwód święcenia kapłańskie przyjął 20 czerwca 1937 roku we Lwowie. Jest jedynym żyjącym z dziesięciorga rodzeństwa. Obecnie rezyduje w Domu Księży Emerytów im. bł. Jana XXIII we Wrocławiu. Na emeryturze kapłańskiej jest od 32 lat.
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.