O zakochiwaniu się w Bogu, rodzinnych psychologach i powstających w diecezji szkołach wiary z ks. Jackiem Beksińskim, diecezjalnym egzorcystą, rozmawia ks.Tomasz Lis.
Gdzie Ksiądz widzi zagrożenia wiary?
Tam, gdzie ta wiara jest przekazywana, budowana i rozwijana. Jest to rodzina i katecheza. Rosnąca na naszym terenie fala emigracji nadwyręża rodzinne relacje, osłabia więzi, rodzi problemy także w sferze rodzinnego przekazu wiary. Z drugiej strony potrzeba nam rzetelnej katechezy, czyli przekazu fundamentalnych spraw wiary nie tylko młodym, ale i dorosłym. Nie można rozwijać się w wierze, nie rozumiejąc jej. Dlatego myślę, że odpowiednim pomysłem są prowadzone w diecezji niedzielne katechezy dla dorosłych oraz powstające szkoły wiary. Te katechezy to programowe wyjaśnianie poszczególnych sakramentów, czyli źródeł łaski. Wiele osób powtarza, że podczas tych katechez dowiadują się rzeczy, o których jeszcze nawet nie słyszały. Szkoła Wiary, powstała w Ostrowcu Świętokrzyskim, gromadzi naprawdę dużo osób chcących pogłębiać swoją wiarę. Na organizowane spotkania tematyczne przychodzą młodzi i dorośli. Myślę, że to dobra propozycja na współczesne czasy.
Czy egzorcyści mają pełne ręce roboty?
Trudno powiedzieć. Bo nasza posługa to nie tylko sprawowanie egzorcyzmu. To jest już ostateczność. Niewątpliwie dużo osób zgłasza się do nas po pomoc, lecz nie znaczy to, że są pod działaniem złego ducha. Większość spotkań to rozmowy i porady duchowe czy też przygotowanie do sakramentu pokuty, który już jest swego rodzaju egzorcyzmem, bo uwalnia nas od grzechu. Wiele osób kierujemy także do konsultacji w poradniach psychologicznych i psychiatrycznych, gdyż istnieje podejrzenie zachwiania lub choroby psychicznej. Można by powiedzieć, że egzorcyści to tacy religijni psychologowie, którzy muszą rozeznać, czy jest to już zagrożenie duchowe, czy może jakaś słabość psychiki.
Czy dziś trzeba bać się szatana?
Absolutnie nie. Jego trzeba zwyciężać. „Jeśli Chrystus z nami, któż przeciwko nam”. Strach czy nawet obawa to już drobne jego zwycięstwo nad nami. On został zwyciężony przez Chrystusa i jeśli ktoś Jezusa uznaje za Pana, nie może lękać się szatana. Podczas egzorcyzmów zły duch nigdy nie wypowie imion: Maryi, aniołów, bo się ich boi. Dlatego gdy przychodzą natręctwa lub pojawiają się niepokojące myśli, trzeba się pomodlić. To najpewniejszy codzienny egzorcyzm. Trzeba się modlić, a nie obawiać. Strach prowadzi donikąd, modlitwa zaś przybliża do Boga. Życie żywą wiarą to najlepszy egzorcyzm.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.