500 krzeseł

W świadomości mieszkańców Jedlni Kościelnej „Zacisze” to nadal tylko dom weselny. Tymczasem poza weselami dzieją się tam wielkie rzeczy. A to dopiero początek.

Reklama

– Po powrocie do domu wyrzuciłam nazbierane przez lata, często przez kogoś podarowane, drzewka szczęścia, amulety, słoniki z trąbą do góry. Już wiedziałam, że szczęście przynieść może tylko Pan Jezus – wspomina pani Anna. Siostra pani Anny, Krystyna Słyk, po tych rekolekcjach odkryła, że jest „letnim” katolikiem i że ze swoją wiarą trzeba wychodzić do innych. Jedne rekolekcje im nie wystarczyły, szukały następnych w kolejnych miejscach. To dlatego, że poczuły – jak mówi pani Anna – dotknięcie Pana Jezusa i oczyszczenie. – Później zrodziła się w nas myśl i pragnienie, żeby inni ludzie też doświadczyli tej miłości Bożej, którą nas obdarzył Pan Jezus. Postanowiłyśmy z siostrą takie rekolekcje zorganizować u nas.

Szczęśliwym zrządzeniem losu, dzięki życzliwości burmistrza Pionek, przychylności władz kościelnych i różnych instytucji oraz pani Jadwigi, która pożyczyła na spotkanie niemal 500 krzeseł, odbyły się pierwsze rekolekcje charyzmatyczne. Poprowadził je o. Bashobora. Na ich zakończenie powiedział, żeby nie zostawiać tego rozpalonego Ducha Świętego w sobie, tylko szukać Odnowy i wstąpić do niej. – Proboszcz ks. Stanisław Bujnowski, wychodząc naprzeciw naszym oczekiwaniom, zaprosił ks. Płusę, aby odprawił Mszę św. z modlitwą o uzdrowienie, i od tego dnia rozpoczęło się REO – dziewięć spotkań rekolekcyjnych, po których zawiązała się grupa wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym. Rekolekcje charyzmatyczne organizowaliśmy w Pionkach dwa lata. Większe spotkania na hali sportowej, mniejsze w Domu Kultury.

Karta SIM

Milknie w sali obok towarzyszący naszej rozmowie głos o. Vadakkela, a przerwę na obiad poprzedza pieśń w wykonaniu zespołu „Jezus żyje”. Za chwilę zapełniają się miejsca przy stolikach. Słychać brzęk talerzy. Pachnie domowy rosół, wzrok przyciągają gołąbki w pomidorowym sosie. Wszystko smaczne jak u mamy. Z pokrzepionym ciałem idziemy z panią Anną, żeby zobaczyć kaplicę, potem wychodzimy na plac. Teren jest bardzo duży. – Tam jest ten drugi, większy dom i miejsce na ognisko – pokazuje pani Anna. Wracamy do budynku. Czeka na nas rekolekcjonista. – W tym przesłaniu rekolekcyjnym mówię między innymi, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Boga Żywego i On pomoże Tobie i Twojej rodzinie. O tym, w jaki sposób Duch Święty pomaga nam w życiu rodzinnym. Posługuję się prostymi przykładami. W telefonie komórkowym, aby wykonać telefon, potrzebujemy karty SIM. Słowo Boże jest jak ta karta. Zatrzymane w naszym sercu – uruchamia się i będzie działać, na przykład w rodzinie, która doświadcza ciężkich problemów. Przypominam też o tym, jak ważne jest nauczanie Jana Pawła II o rodzinie, Eucharystii – mówi rekolekcjonista.

Ojciec Vadakkel głosi rekolekcje na terenie Polski, ma swoje centrum w Holandii, Niemczech i na Filipinach. Jak mówi, ludzi w okolicach Pionek i Radomia postrzega bardzo pozytywnie: – Oni łatwo chłoną słowo Boże i przyjmują radość z niego płynącą. Jestem także bardzo zadowolony z osób, które zajmują się tym centrum. Oni nie mówią o sobie, że są tu zarządcami, ale że służą ludziom i ja tego doświadczam. Dwa lata wcześniej ojciec modlił się, aby w tych okolicach powstało centrum ewangelizacyjne. Teraz, kiedy modlitwy zostały wysłuchane, opowiada o związanych z nim planach na przyszłość. Chce, aby patronem centrum był bł. Jan Paweł II i żeby tu promować jego nauczanie o nowej ewangelizacji, a szczególnie – to wielkie nauczanie, które było skierowane do rodziny. Ale także to o Eucharystii. – Oczywiście wszystko za wcześniejszą zgodą proboszcza miejsca – dodaje.

Na czasie i na fali

Ośrodek tętni życiem. Zapisy na kolejne rekolekcje trwają cały czas. Listy na niektóre z nich dawno zostały zamknięte. To, co martwi panie Annę i Jadwigę, to małe zainteresowanie tymi spotkaniami ze strony mieszkańców najbliższych okolic. Jak powiedziały, liczą na to, że ten artykuł w „Gościu Niedzielnym” przyczyni się do udziału w nich wielu sąsiadów. Zachęcają też do odwiedzania strony www.sumus.pl, gdzie są informacje na temat rekolekcji i prelegentów.

– Nowa ewangelizacja to coś stosunkowo coś nowego, co nabiera dynamizmu. Rodzą się wspólnoty ewangelizacyjne – mówi ks. Sławomir Płusa. – Obecnie co roku przybywa jakaś wspólnota Odnowy w Duchu Świętym jako owoc prowadzonych rekolekcji. To jeden ze strumyczków czy nurtów, który dzisiaj nazywa się nową ewangelizacją. Takie miejsce jak to w Jedlni jest potrzebne. Jego ustronność to na pewno zaleta. Atutem jest też otwartość i życzliwość księdza proboszcza, gdyż współpraca z parafią jest nieodzowna. Cieszę się z przemian, jakie ma za sobą pani Jadwiga Warchoł; z tego, że pozwala się prowadzić Duchowi Świętemu i angażuje się ewangelizacyjnie. – Ojciec Vadakkel powiedział, że w Holandii co miesiąc jeden kościół zamieniany jest na restaurację czy na hotel, a w Polsce sala weselna zamieniana jest na dom rekolekcyjny z kaplicą. On z czymś takim nigdy się nie spotkał – podsumowuje ks. Janusz Smerda.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11