W Roku Wiary warto sięgnąć nie tylko do życiorysu bp. Wilhelma Pluty, ale też do jego nauczania. Tym bardziej że współcześnie wydaje się ono jeszcze bardziej aktualne.
Potrzeba ewangelizacji rodzinnej
O nienajlepszej kondycji małżeństw, ilości rozwodów i trudnej sytuacji bytowej rodzin bp Wilhelm Pluta zdawał sobie dobrze sprawę. „Najmilsi moi! My o tym dobrze wiemy, iż istnieją przyczyny śmierci domów, małżeństw i rodzin od Was niezależne: a są to – brak osobnych mieszkań dla młodych szczególnie rodzin, za słabe zarobki i z tym związana praca żony i matki, nieobecność jej w domu i brak należytej troski wychowawczej (…) niewątpliwie propaganda i nachalna bezczelność zła, obniżenie poziomu moralności. Wobec takich warunków trzeba być duchowo o wiele silniejszym i doskonalszym, aby umieć się oprzeć złu i umieć małżeństwo prowadzić” – pisał sługa Boży. W listach pasterskich jest nie tylko diagnoza, ale i konkretne recepty. Jako doświadczony duszpasterz przedstawiał najskuteczniejsze rozwiązania, jak chociażby modlitwa całej rodziny. „Musicie dążyć do upowszechnienia modlitwy w rodzinach, wspólnej, rodzinnej, jaka też prowadzić musi do ożywienia osobistej modlitwy Waszej i Waszych dzieci”. Pasterz gorzowskiego Kościoła podawał też często praktyczne duszpasterskie wskazania: „Wasze rodziny winny kształtować liturgię parafialną. Rodzice, dbajcie o to, aby Wasze dzieci i młodzież pełniły służbę Bożą jako ministranci, lektorzy, jako schola kierująca śpiewem w czasie Mszy św. I Wy sami razem z młodzieżą i dziećmi, jak społeczność rodzinna, ukształtujcie liturgię mszalną własnymi wysiłkami”. Dla rozwoju duchowego rodziny zalecał m.in. wspólną wieczorną modlitwę rodzinną, radosne obchodzenie niedzieli oraz świąt w domu i kościele, aktywny udział w trosce o bliźnich potrzebujących pomocy, odwiedziny domów przez duszpasterzy, pielęgnowanie zwyczajów kościelnych, formacja duchowa i uczestnictwo w spotkaniach małych grup przy parafii.
W rodzicach widział „pierwszych duszpasterzy” i wychowawców życia w wierze. „Jesteście pierwszymi duszpasterzami, którzy prowadzicie dzieci i młodzież do modlitwy, do Mszy św., sakramentów św. I nikt Was w tym dziele nie zastąpi, ani nawet najlepsza katechizacja w parafii. Jednak wychowanie ewangeliczne to nie uczenie na pamięć formułek, ale budzenie wiary i sumienia w oparciu o życie modlitwy i sakramenty św.” – przypominał rodzicom. Aby jednak tak się stało, „pierwsi duszpasterze” sami muszą być bogaci duchowo: „Dzieci muszą na Was odczytać prawdy Boże i ich wartość życiową, a nie z książki do nauki wiary”, i w innym miejscu: „Ta Wasza ewangelizacja rodzinna wymaga jednak i troski o Wasze osobiste życie duchowe, o Wasze uświęcenie, które ostatecznie jest dojrzewaniem Waszej osobowości, bez czego nigdy nie będziecie mieli miłości ani do siebie jako małżonkowie, ani do dzieci, ani nie będziecie mieli żadnego autorytetu u dzieci. Dzieci i młodzież doskonale wyczuwają, czy Wy w sobie nosicie wartości, a posłuchają Was nie dzięki fałszywie pojętej dyscyplinie, lecz dzięki mocy ducha, jaka promieniuje z Was”.
Tekst źródłowe można znaleźć na: www.wilhelmpluta.pl
Codzienny rachunek sumienia (propozycja bp. Wilhelma Pluty)
5 pytań dla dzieci:
• Czy jestem dzieckiem Bożym?
• Czy byłem dobry dla rodziców i każdego człowieka?
• Czy spełniłem obowiązki szkolne, domowe?
• Czy umiałem sobie odmówić choć małej przyjemności dla Pana Boga?
• Czy jestem lepszy po ostatniej spowiedzi św.?
5 pytań dla rodziców:
• Czy jestem w stanie łaski uświęcającej?
• Czy byłem dobry dla żony, męża, dzieci, dla osób w miejscu pracy?
• Czy spełniłem swoje zadanie zawodowe i rodzinne?
• Czy umiałem sobie odmówić przyjemności bezgrzesznej?
• Jakie jest moje życie sakramentalne?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.