„Dla sądownictwa w Watykanie ubiegły rok był szczególnie absorbujący” – przyznał na inauguracji roku sądowego Trybunału Państwa Watykańskiego jego drugi promotor sprawiedliwości, czyli zastępca prokuratora.
Pierfrancesco Grossi wspomniał „znane sprawy karne” i rozgłos medialny, jaki wywołały „przestępstwa popełnione na terenie Państwa Watykańskiego, ale mające skutki również poza nim”. Mówił też o dwóch wydanych przez Trybunał wyrokach cywilnych i dwóch – karnych. Były to wszystko wyraźne aluzje do sprawy kradzieży z Watykanu zastrzeżonych dokumentów. Na inauguracji byli zresztą obecni Cristina Arru i Gianluca Benedetti, adwokaci skazanych w sprawie „Vatileaks” Paola Gabriele e Claudia Sciarpellettiego.
Ogółem Trybunał prowadził w zeszłym roku 807 spraw cywilnych i 163 karne. To ogromna ilość, jak na najmniejsze państwo świata o znikomej liczbie mieszkańców, ale oczywiście mają one na ogół charakter międzynarodowy, wiążący się z ogromnym przepływem ludzi przez Watykan. Gości ich tu rocznie 18 do 20 mln – przypomniał zastępca prokuratora. W sprawozdaniu, które wygłosił w zastępstwie nieobecnego z powodu choroby promotora sprawiedliwości Trybunału Państwa Watykańskiego prof. Nicoli Picardiego, podjął też sprawę konieczności dostosowywania ustawodawstwa Watykanu do prawa europejskiego i międzynarodowego. Ponadto dziękował watykańskiej żandarmerii za jej przykładne, skuteczne i dyskretne działanie, zwłaszcza w funkcji policji sądowej.
Inaugurację roku sądowego w Watykanie poprzedziła Msza, której przewodniczył kardynał sekretarz stanu Tarcisio Bertone. W homilii wskazał on pracownikom wymiaru sprawiedliwości na św. Jana Chrzciciela jako przykład pokornej służby prawdzie.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.