– Kto tam w święta patrzy na choinkę? – pyta Karol Krawczyk, wnosząc powyginanego drapaka za 10 złotych. – A na co patrzy się w święta? – nie daje za wygraną Norek. – No, na talerze.
Brawa za optymizm
Historia motorniczego tramwaju numer 18 Karola Krawczyka i pracującego w miejskiej kanalizacji Tadeusza Norka nie jest może typową historią rodzinną. A już na pewno nie taką, którą chcielibyśmy oglądać u siebie. Zaprzyjaźnieni żonaci, bezdzietni mężczyźni po trzydziestce, infantylni, lekko nierozgarnięci, niezamożni, lecz uczciwi, mimo kłopotów są wielkimi optymistami. Godzinny spektakl „Miodowe święta” pełen jest więc gagów, na które reagują dorośli i dzieci. Komizm sytuacji nie pozwala zapomnieć jednak o kreacjach, które stworzyli już Cezary Żak i Artur Barciś. Klerycy nie unikają skojarzeń z pierwowzorami, chociaż starają się wnieść w spektakl własne interpretacje. Postacie kobiet mówią głosami męskimi. Norek nie stara się nawet ekspresją dorównać Arturowi Barcisiowi, ale jego postać jest równie wiarygodna. A Karol? Z wrażenia po kilku pierwszych wersach wyraźnie zapomniał tekstu. Ale podobał się, skoro brawami cały, 11-osobowy zespół wzywany był na scenę po zakończeniu kilka razy.
Gotowali się na próbach
Przygotowanie sztuki zajęło klerykom ponad miesiąc. Kilkadziesiąt prób, w tym osiem z Arturem Barcisiem, który wskakiwał na scenę, wykrzykując: „Ja bym to widział tak!”. – Robiliśmy to oczywiście „po godzinach”, w wolnym czasie, bo nikt nie zwolnił nas z codziennych obowiązków, kolokwiów, nauki, czasu na modlitwę. Ale reżyser bardzo pomógł nam odnaleźć się w nowej roli. Podkreślał, żebyśmy się nie silili na nie wiadomo co. Nie jesteśmy profesjonalistami, choć świetnie się przy tym bawiliśmy – przyznaje Michał Rudzki, odtwórca roli żony Karola. Niektóre sceny podczas prób musieli powtarzać wielokrotnie, bo nieustannie ktoś się „gotował”. – I wcale nie ma pewności, że damy radę całą sztukę zagrać na poważnie – mówił przed premierą Marcin Dominiczak, odtwórca roli Tatusia. Dali radę, a jeśli ktoś chce się o tym przekonać osobiście, ma szansę jeszcze dotrzeć: dziś (19 grudnia) o 18.30.
Spektakle odbywają się w gmachu Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Warszawsko-Praskiej na Tarchominie (ul. Mehoffera 2). Wstęp wolny. Ze względów organizacyjnych, grupy zorganizowane (powyżej 10 osób) proszone są o wcześniejsze zgłoszenie swojego udziału pod numerem telefonu (22) 676 53 40, (22) 676 53 50 lub poprzez stronę www.wsddwp.edu.pl.
Nie tylko na Tarchominie
Nie tylko klerycy praskiego seminarium przygotowali na święta sztukę. Spektakl „Podobni” wystawiają w Wyższym Metropolitalnym Seminarium Duchownym przy Krakowskim Przedmieściu kandydaci do kapłaństwa archidiecezji warszawskiej. „Podobni” – sztuka oparta na tekście dramatu „Dzień gniewu” Romana Brandstaettera – to przede wszystkim przesycone biblijnymi odniesieniami studium podobieństw: podobni do siebie ludzie. podobni do siebie Bóg i człowiek. Człowiek stworzony na Boże podobieństwo i zawsze noszący w sobie jego ślad – kimkolwiek by był. Podobni jak dwie krople wody? Jak dwie łzy Chrystusa wylane na widok Jerozolimy, która nie rozpoznała czasu swego nawiedzenia... Echo tych słów Zbawiciela słyszymy w wołaniu Przeora do Borna w ostatnich scenach dramatu. Czy podobna przeszłość łączy Przeora z hitlerowskim komendantem? Wreszcie Emanuel Blatt, uciekinier z getta, który szuka schronienia w klasztorze, już samym swoim imieniem przywołujący innego Podobnego. Wszyscy podobni do siebie w zmaganiach o wiarę. Pod warstwą fabuły opowiadającej historię żydowskiego zbiega, szukającego ocalenia za klasztornym murem; esesmana, który w młodości chciał zostać księdzem i jego dawnego przyjaciela, Przeora, „Podobni” stawiają pytanie o naszą wiarę. Bo jeśli bycie Chrystusowym, czyli podobieństwo do Niego stanowi sens naszego chrześcijaństwa, to jak odnaleźć je w sobie samym? Gdzie szukać go w drugim człowieku? Jak o nim nie zwątpić, gdy doświadczamy cierpienia i zła? Jak zachować w sobie to podobieństwo – jak mówi liturgia sakramentu chrztu – aż po życie wieczne? Sztuka grana będzie jeszcze 19 grudnia i 9 stycznia o 18.30, 12 stycznia o godz. 19 oraz 13 stycznia o godz. 18. Rezerwacje biletów pod adresem kurs3wmsd@gmail.com lub telefonicznie 798 633 911.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).