Z ks. prof. Denisem Biju-Duval, konsultorem Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji, rozmawia Krzysztof Król.
Krzysztof Król: W diecezji zielonogórsko-gorzowskiej na początku Roku Wiary zorganizowano Kongres Stowarzyszeń, Ruchów i Wspólnot dla Nowej Ewangelizacji. Co Ksiądz Profesor o tym myśli?
Ks. prof. Denis Biju-Duval: – To dobrze, że są podejmowane tego rodzaju inicjatywy. Jak podkreślają ostatni papieże, ruchy kościelne to nadzieja i dar Ducha Świętego dla Kościoła. Wykazują one szczególną zdolność rozbudzania ludzkiej i duchowej wrażliwości między ochrzczonymi oraz do podejmowania oryginalnych i owocnych inicjatyw misyjnych. Z drugiej strony są to rzeczywistości nowe, muszą więc znaleźć właściwe im miejsce w Kościele. Taki kongres może z pewnością przyczynić się do uzyskania tej dojrzałości.
Co to znaczy „nowa ewangelizacja”? Na czym ona polega?
– Jeśli chodzi o treść ewangelizacji, to nie jest ona nowa: treścią jest zawsze Chrystus, „Ten sam wczoraj, dziś i na wieki”. Można by też powiedzieć przeciwnie, że ewangelizacja nie może nie być nowa, jako że polega na rozgłaszaniu Dobrej Nowiny. Chrystus jest „nowym Człowiekiem”, który nigdy się nie starzeje. Kiedy papież Jan Paweł II zaprosił Kościół do nowej ewangelizacji, myślał raczej o nowych czasach, w których żyjemy. Pamięć ludzkiej i chrześcijańskiej mądrości, która charakteryzowała kraje od dawna chrześcijańskie, w znacznym stopniu się osłabia i coraz mniej można na nią liczyć, jeśli chodzi o przekaz wiary. W wielu wypadkach również w środowiskach, gdzie wszyscy uważają się za katolików, powinno na nowo zabrzmieć pierwsze głoszenie, trochę tak, jak to robili pierwsi chrześcijanie w świecie, który jeszcze nie znał Chrystusa.
Jak powinniśmy ewangelizować i jakie byłyby w tym dziele zadania ruchów, wspólnot i stowarzyszeń kościelnych?
– Tak jak zachęcał Jan Paweł II, należy „rozpocząć od Chrystusa”. Jedynie przyjmując na nowo i kontemplując Jego gorące pragnienie dotarcia do każdego człowieka, zostaniemy ogarnięci misyjnym zapałem i staniemy się dyspozycyjni wobec natchnień Ducha Świętego, by odnajdywać nowe drogi ewangelizacji. Rzeczą podstawową jest miłość, która ewangelizuje; miłość, która we wszystkich naszych działaniach pobudza nas do przemiany świata według Ducha Chrystusa i która umie także wykorzystać okazje do otwartego dawania świadectwa. Nowe ruchy i nowe wspólnoty to środowiska wzajemnej inspiracji i podejmowania wspólnych inicjatyw w tym zakresie.
Diecezjalny kongres ruchów to pierwszy krok. Jakie, zdaniem Księdza Profesora, powinny być kroki następne?
– Ruchy mogą już teraz troszczyć się o to, by modlitwa o ewangelizację wszystkich ludzi była stałą intencją i stałym pragnieniem. Jest również ważne, aby ruchy podejmowały refleksję nad charyzmatami, jakie otrzymały od Pana, i nad ich ewentualnym zastosowaniem w dziele ewan- gelizacji. W tym życiowym kontekście zostanie pogłębiona ich zdolność do wspólnotowego rozeznania konkretnych dróg ich powołania do ewangelizacji. Te drogi powinny łączyć wier- ność Chrystusowi i Jego Koś- ciołowi z pilnymi potrzebami czasów, w których żyjemy, oraz z własnymi zasobami ewangelizacyjnymi wynikającymi ze specyficznej tożsamości każdego ruchu. Oto dlaczego nie da się z zewnątrz określić jakiegoś programu obowiązującego wszystkich. Oczywiście, wiara jest ta sama, ale okoliczności czasu i miejsca, a także dary otrzymane od Pana są rozliczne. Przy dobrym wsparciu pasterzy Kościoła taka wspólnotowa i duchowa praca może zrodzić zadziwiającą kreatywność i owocność.
Kongres zakończył się w niedzielę 14. października. Relacje i zdjęcia znajdziesz na stronie zielonogórsko-gorzowskiego Gościa Niedzielnego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).