W karmelitańskim sanktuarium Stella Maris, czyli Gwiazdy Morza miały miejsce centralne uroczystości Matki Bożej Szkaplerznej w Ziemi Świętej. Powstało ono nad grotą św. Eliasza, jednego z najważniejszych proroków Starego Testamentu, która leży ona na północnym krańcu masywu Gór Karmelu, u brzegu Morza Śródziemnego. Nazwa „Karmel” w języku hebrajskim oznacza „ogród Boży”.
Tradycyjnie uroczystościom Matki Bożej na Karmelu w Hajfie przewodniczyli franciszkanie z Nazaretu. W Mszy św. wzięli udział duszpasterze parafii z Galilei, osoby konsekrowane oraz lokalni wierni.
Ze względu na letnie upały procesja ku czci Matki Bożej Szkaplerznej odbywa się w drugą niedzielę po Wielkanocy. Jest to, po procesji Niedzieli Palmowej, druga co do ważności i liczebności publiczna manifestacja mniejszości chrześcijańskiej.
Tradycja maryjnego święta ma swoje źródło w wizji obłoku unoszącego się znad morza, jaką prorok Eliasz miał po kilkuletniej suszy (1 Krl 18, 41–46). Karmelitańska duchowość widzi w nim symbol Matki Bożej, która w Chrystusie przyniosła spragnionej ludzkości obfity deszcz łaski. Do ducha i stylu życia proroka Eliasza odwołuje się Zakon Pustelników Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel, zwany popularnie karmelitami.
Prorok Eliasz nieustępliwie walczył w obronie religii zaniedbywanej przez swych rodaków i ich władców. Na najwyższym szczycie nazywanym dziś „al-Muhraka”, czyli „szczytem ofiary”, Eliasz wyzwał kapłanów Baala na szczególny pojedynek. Konfrontacja, której stawką było ukazanie prawdziwości Boga Jahwe, odbyła się w obecności króla Izraela Achaba oraz miejscowej ludności, przybyłej na to niezwykłe widowisko. Według biblijnego przekazu, Bóg wysłuchał modlitwy Eliasza i spuścił ogień na ofiarę złożoną przez proroka. Po ofierze przyjętej przez Boga Eliasz nakazał rozgromić kapłanów Baala, którym nie udało się udowodnić mocy ich bożka (1 Krl 18, 20–40).
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
Było to jedno z pierwszych zadań, które postawił sobie Karol Wojtyła po przybyciu do Watykanu.
MEN stoi na stanowisku, że postanowienie TK nie wywołuje skutków prawnych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.