Są z parafii Miłosierdzia Bożego w Dychowie. Niedawno wywalczyli tytuł mistrzowski. Od lat są ministrantami. Hasło: „Ach, ta dzisiejsza młodzież!” – to nie o nich.
Piłkarze i kibice
Każdy z nich ma klub, któremu kibicuje. Paweł Maćkowiak „Maciek” kciuki trzyma za Chelsea Londyn, a Arkadiusz Potowiec za FC Barcelona. Natomiast Korneliusz regularnie chodzi na mecze Piaszna Bronków, który gra w polskiej piłkarskiej klasie B. Wszyscy mają też ulubionych zawodników. Najwyższe noty ma Lionel Messi z Barcelony. – Lubię go, bo dobrze gra – mówi Szymon „CJ”. – Oglądam mecze i czasami podpatruję jego grę. I próbuję się uczyć – dodaje „Romek”. Nawet bramkarz drużyny z Dychowa podziwia zawodnika Dumy Katalonii. – Leo Messi został trzy razy z rzędu najlepszym piłkarzem świata. Uwielbiam go i z chęcią chciałbym z nim zagrać choć raz – mówi z błyskiem w oku Arek. A na stwierdzenie, że przecież Messi to napastnik i pewnie strzeliłby mu niejedną bramkę, odpowiada z rozbrajającą szczerością: – To nieważne. On mógłby mi stukać bramki, a ja i tak bym się cieszył! Oczywiście, jak to wśród zagorzałych kibiców bywa, świat na Leo Messim się nie kończy. – Dla mnie najlepszy jest Xavi z Barcelony – deklaruje Damian. – A ja wolę Marcelo, bo nie gwiazdorzy, a potrafi dobrze kopać. To zawodnik fizyczny, który nie boi się grać. Chciałbym być taki jak on – wtrąca Dawid „Gutek”. Z pozostałych „Maciek” najbardziej ceni Torresa z Chelsea, a Tomek Kijek podpatruje Łukasza Piszczka.
Jak przystało na chłopaków interesujących się piłką, kibicują również reprezentacji Polski. – Nasi na Euro? (tekst powstał przed rozpoczęciem mistrzostw – przyp. red.) Powinni wyjść z grupy – rzuca Arkadiusz „Arczej”. – Wszystko zależy od Szczęsnego, bo on często przesądzał ostatnio o losach spotkania – dodaje szybko Damian. – Filarami drużyny będą też Kuba Błaszczykowski na pomocy, no i Lewandowski w ataku – wtrąca Kamil „Edek”. – Grupę mamy najłatwiejszą, jaka mogła się przytrafić. Z Grecją wygramy 2 : 0, ale z Czechami będzie trudniej. Obstawiam 2 : 1 dla nas. A Rosja? Remis 2 : 2. Wyjdziemy z grupy! A jak później trafimy na Niemcy, to przy odrobinie szczęścia też możemy wygrać. Ostatnio o mały włos by się udało – mówi z dużą pewnością kapitan dychowian. Więcej optymizmu ma Dawid Kasperowicz. – Obstawiam, że Polska dojdzie do półfinałów, ale będzie to zależało od szczęścia. Mamy dobrą kadrę, wielu piłkarzy gra w zagranicznych klubach, więc mam nadzieję, że się uda. Ale finał zagrają Hiszpania z Niemcami – wyjaśnia „Gutek”.
Zawodnicy przy ołtarzu
Każdy z ośmiu zawodników jest ministrantem. Kamil, Korneliusz, Paweł, Szymon, Arkadiusz i Dawid służą w filialnym kościele Matki Bożej Szkaplerznej w Bronkowie, a Damian i Tomasz w kościele parafialnym. – 7 lat jestem ministrantem i dziś nie mógłbym już siedzieć na Eucharystii w ławce. Gdy służę przy ołtarzu, to czuję, że wtedy jestem bliżej przy Jezusie i inaczej mi się modli – zwierza się Paweł Maćkowiak. Lata ministrantury sprawiły, że nie mają już problemów z oddzieleniem tego, co na boisku, od tego, co w prezbiterium. – W zakrystii to czasem jeszcze się zdarza jakiś meczowy komentarz, ale przy ołtarzu, to już nie. Gdy stoję przy ołtarzu, to staram się nie myśleć o piłce, tylko że jestem na Mszy, i to jest wtedy najważniejsze – poważnie mówi Arkadiusz, który ministrantem jest od 6 lat. Podobnie do tematu podchodzi Szymon Klinik. – Nie mam problemów z pozbieraniem myśli na Mszy. Trzeba się po prostu skupić i już! Chodzę do kościoła, bo wierzę w Boga, a przez modlitwę łączę się z Jezusem. Dlatego też służenie daje mi przyjemność i radość – wyznaje.
Postawą gimnazjalistów przy ołtarzu zbudowany jest proboszcz. – Zwykle się narzeka na gimnazjalistów, a ci są naprawdę solidni. Są przykładem dla innych. Szczególnie wyróżniają się ministranci z Bronkowa. Są obowiązkowi, zawsze obecni na wyznaczonych dyżurach. Mogę na nich liczyć. Nie ma dla nich żadnego problemu nawet wtedy, gdy trzeba być w kościele w innej wiosce. Oni czują tę służbę przy ołtarzu – chwali swoich ministrantów ks. Marek Kowal.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.