„Panie Boże, potrzebujemy dwóch par brązowych sznurówek długości 50 cm, materiału na obrusy, karniszy do firanek i marchewki na obiad”. Siostry z charyzmatycznego zgromadzenia Uczennic Pana Jezusa Chrystusa w USA modlą się konkretnie, bo utrzymują się tylko z tego, co same zrobią lub dostaną. O tym, jak Pan Bóg działa dzisiaj, opowiadała na spotkaniu Magnificatu w Lublinie siostra Bernadette.
Umocnione
Anna z Łęcznej
– Dla mnie każde świadectwo gościa zapraszanego na Magnificat to przede wszystkim umocnienie w wierze. To taki czas, kiedy dociera do mnie jeszcze bardziej, że pan Bóg działa w dzisiejszym świecie i troszczy się o swoje dzieci, więc także o mnie. w codziennym zabieganiu zdarza się zapominać o rzeczach najważniejszych, czyli że chcę się dostać do nieba. Takie spotkania przypominają mi o tym.
Danuta z Włodawy
– Przyjazd do Lublina na takie spotkanie jak to z s. Bernadette jest dla mnie bardzo ważny. To jak wielkie święto. Zostawiam w domu wszystkie sprawy i jadę, by posłuchać o działaniu Pana Boga, a także na spotkanie z Nim w modlitwie uwielbienia. wraz z innymi osobami, które tu spotkałam, rzucam się w Boże ramiona i czuję się bezpieczna.
Bożena z Lublina
– Wysłuchanie takiego świadectwa i wspólna modlitwa to jak zaczerpnięcie świeżego powietrza. Spotkania Magnificatu dają poczucie wielkiej wspólnoty. spotykam tu wielu obcych mi ludzi i wiem, że oni tak jak ja kochają Pana Boga i chcą w swoim życiu kierować się jego słowem. Świadomość, że jest nas tak wielu w dzisiejszym niełatwym świecie, dodaje sił w codzienności.
Agata z Lublina
– Ja osobiście na takich spotkaniach doznałam wielkiej łaski. słuchając świadectw ludzi, którzy bardzo namacalnie doświadczyli Bożej opieki i obecności, prosiłam wspólnotę o modlitwę w mojej intencji, gdyż borykałam się z wieloma trudnościami. po takiej modlitwie zupełnie inaczej zaczęłam patrzeć na świat.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.