Gdy pierwszy raz przyjechałem do klasztoru kamedułów na krakowskich Bielanach, dręczył mnie szatan. Potem dowiedziałem się, że w tym miejscu to się zdarza.
Co wiemy o św. Andrzeju Dung-Lac i jego towarzyszach, którzy przypominają nam, iż jako Europejczycy nie mamy patentu na świętość.