Jacek przeżył, albo raczej: przebiegł podróż, która zmieniła wszystko. W tym przypadku to nie cel był najważniejszy, lecz sama droga. Pełna wzlotów, upadków, pomocnych dłoni, ale i samotności.
Jak ktoś przeżyje czas przygotowania do chrztu, takie będzie całe jego życie.
Na nic zdały się apele o zamianę kary śmierci na dożywocie, pod którymi do prezydenta Donalda Trumpa podpisali się amerykańscy biskupi, obrońcy praw człowieka oraz setki organizacji kościelnych i humanitarnych, wśród których m.in. Wspólnota św. Idziego.
Drogi, jakimi prowadzi Bóg, często trudno zrozumieć. Ich historia to dramat, który uruchomił pokłady dobra. Jest go tyle, że trudno je przyjąć.
Tak jak prosił niedawno przedstawicieli mediów papież Franciszek zdjąłem dziś przyciemniane okulary. Co zobaczyłem?
– Wie pani, dlaczego Chrystusa ukrzyżowali? – Kazimierz Kossowski, człowiek niewidomy od urodzenia, pyta swoją sąsiadkę z Domu Pomocy Społecznej w Sopocie. I sam odpowiada: – Między innymi dlatego, że mówił prawdę.
- To jest tak, że jak ktoś raz pójdzie, będzie chodził zawsze - zapewnia Grzegorz Legat.
Ich założyciel to jedyny święty, który nosił stygmaty Ducha Świętego. „Jeżeli chcesz zmienić ze złego w dobre, to musisz natychmiast to uczynić, a jeżeli z dobrego w lepsze, to potrzeba czasu, rady i modlitwy” – mówił.
O medycynie bliskości i słuchania mówił w Meksyku Franciszek. Wspaniale aplikują ją misjonarze. Idąc „do ludzi” i to nie tylko w niedzielę.
Góry pokochał już w szkole średniej. W seminarium odkrył ich mistykę. Teraz jako ksiądz od kilku lat uprawia wspinaczkę i chce miłością do niej zarazić swoich wychowanków.
Św. Rafał Kalinowski opór przed spowiedzią przełamał podczas zawieruchy powstania styczniowego.