Wniebowstąpienie jest dopowiedzeniem Wielkiej Nocy. Co było nierozpoznane w zmartwychwstaniu, teraz staje się powszechnie wiadome. Jezus wstępuje do Ojca w chwale, a to każe raz jeszcze spojrzeć na Jego, a także na nasze ciało.
– Przebaczenie to dopiero krok ku pojednaniu – mówi mi przed wejściem do jednego z rwandyjskich więzień Eugénie Musayidire. Sąsiad wymordował motyką całą jej rodzinę. Po latach buntu wybaczyła mu i wróciła do Boga. Dziś pomaga oprawcom i sierotom po ludobójstwie w Rwandzie.
Przy wejściu do kościoła tablica wskazująca grób „nieznanych żołnierzy”. Jacy żołnierze? I niemieccy, i sowieccy. Parafianie – Ślązacy dali im jeden, wspólny grób. Warto, żeby przyszłe pokolenia o tym wiedziały i pamiętały. Bo śmierć brata wszystkich.
Zaczęło się całkiem zwyczajnie jak na dzisiejsze czasy – przez wirtualny kontakt na Facebooku. Jednak to, co powstaje, jest już jak najbardziej realną pomocą.
W kościele parafialnym w Jadownikach Mokrych sprawował Mszę św. dokładnie w dniu, w którym 75 lat temu przyszedł na świat.
Na dzisiejszej audiencji ogólnej Franciszek wezwał też do odmawiania różańca w intencji pokoju na świecie. Nawiązał przy tym do fatimskiego jubileuszu. W najbliższy piątek przypada bowiem rocznica ostatniego objawienia w Fatimie.
Luigina nie ma pretensji do Pana Boga. Jest Mu wdzięczna, że żyje – ona sama i jej proboszcz, ks. Krzysztof. Wierzy, że zniszczenia uda się odbudować. I że za rok znowu na wakacje przyjadą do niej wnuki.
– Nie potrafię nawet wyrazić, jak bardzo kocham to zgromadzenie. Tu, poprzez atmosferę, jaka panuje między siostrami, i nasz charyzmat, czuję, czym był Nazaret – mówi s. Blanka, nazaretanka.
Istotnie, to wielki sukces Kościoła, że niewiele było formalnych apostazji. A ile jest nieformalnych?
Co to znaczy? Jak się nim stać? A może każdy z nas nim jest?
Podczas kazań, głoszonych przez niego w całej Italii, zbierały się tłumy wiernych.