Poznańska oficyna Flos Carmeli rozpoczęła właśnie wydawanie nowej serii, poświęconej matkom Kościoła. Pierwsza publikacja z tego, zapowiadającego się niezwykle interesująco cyklu, poświęcona została postaci świętej Mechtyldy (zwanej też czasem Matyldą) von Hackeborn.
Włoski pisarz, mieszając fikcję i fakty, opowiada o mało znanych dziejach chrześcijaństwa w Japonii.
- Największą zdobyczą, do jakiej możesz tęsknić na ziemi, jest osobowa więź z Bogiem... - F. Bersini.
Człowiek Kościoła kocha jego przeszłość, rozmyśla nad jego historią, szanuje i bada jego Tradycję (...) trzyma się z dala od wszelkich koterii i intryg, nie poddaje się gwałtownym poruszeniom, które co jakiś czas wstrząsają teologicznym środowiskiem, a jego czujność nie jest podejrzliwością.
Było to było parę dni po Bożym Narodzeniu 1942 roku. Andrzej Skotarski mieszkał wtedy we wsi Łabuńki pod Zamościem. Razem z nim w gospodarstwie rolnym mieszkała jego żona Rozalia i córka Leokadia Piela z rodziną: mężem Stanisławem oraz córkami: Heleną, Marią i Stanisławą.
W Indiach aresztowano kata chrześcijan. Mordował oraz gwałcił chrześcijan i zachęcał do tego innych, zapewniając, że wyznawców Chrystusa można bezkarnie zabijać. Do Orisy wraca strach, że pogrom chrześcijan może się powtórzyć.
Prawie 800 km do przejścia i ponad miesiąc wędrówki. Ta perspektywa może odstraszać tych, którzy mają mniej sił i czasu. Jednak ilu pielgrzymów, tyle sposobów pokonywania Drogi Świętego Jakuba, która w Roku Jakubowym przeżywa renesans.
Na kresach I Rzeczypospolitej, utraconych przed wiekami, zrusyfikowanych, a teraz szukających własnej, ukraińskiej tożsamości, odbudowuje się także Kościół katolicki. Kiedyś był synonimem polskości, dziś jest inaczej.
Balbina miała być córką świętego Kwiryna – trybuna wojskowego na dworze cesarza Hadriana.
Neofici z Ugandy szli w środku nocy, by przez przyjęcie Najświętszego Sakramentu szukać łaski wytrwania w czasie próby. Prześladowcy nie potrafili wyjaśnić ich odwagi i determinacji inaczej, niż przypisując je magii oraz czarom.
Diabeł ucieka przed prawdziwą radością - mówił św. Filip Nereusz...