Dlaczego Kościół sprzeciwia się sztucznemu zapłodnieniu? Czy pragnienie dziecka to grzech? – te pytania zadają często małżonkowie, którzy z ust lekarza usłyszeli diagnozę, że bez in vitro nie mają szans na doczekanie się potomka.
Nie, sam nie jestem bez grzechu. Ale chyba dobrze byłoby jakiś rachunek sumienia sobie zrobić.
Spotkanie w konfesjonale to dopiero początek przywracania porządku, który został zakłócony przez nasz grzech.
Mało kto wie, że transseksualizm nie jest grzechem. Grzechem jest dopiero, gdy osoba z problemem transseksualnym poddaje się operacji tzw. zmiany płci.
„Tak, w Kościele jest grzech i zło. Ale także dzisiaj jest święty Kościół, który jest niezniszczalny. Także dzisiaj jest wielu ludzi, którzy pokornie wierzą, cierpią i kochają, w których ukazuje się nam prawdziwy Bóg, kochający Bóg” – napisał papież emeryt Benedykt XVI w tekście pt. „Kościół a skandal wykorzystywania seksualnego” opublikowanym 11 kwietnia 2019 r. na łamach niemieckiego pisma „Klerusblatt”.
Ta wojna to powtórzenie grzechu Kaina!
Skąd w dobrym świecie wzięło się zło? I dlaczego jest ono zaraźliwe?
Bóg wzywa nas do prawości, każde kłamstwo, fałszywe świadectwo, mijanie się z prawdą, zaciemnianie, ubarwianie, ukrywanie prawdy jest grzechem. Grzechem, który trzeba wyznać, bo tylko wyznając grzech możemy dostąpić przebaczenia.
Masowe protesty przeciwko ważnym dla nas wartościom… Czasem skrajne opinie ludzi Kościoła… Kolejne doniesienia o grzechach duchownych… To wszystko sprawia, że czujemy się bezradni i skołowani. Gdzie znaleźć oparcie?
Młodzi ludzie są najbardziej kompetentni w rozumieniu dzisiejszych czasów, więc to oni mogą towarzyszyć Kościołowi w rozpoznawaniu i interpretacji znaków czasu. To jedna z propozycji przedstawionych w przemówieniach tzw. delegatów braterskich z innych Kościołów i wspólnot kościelnych na obradującym w Watykanie zgromadzeniu Synodu Biskupów nt. młodzieży.
Ta postać nie pasuje do łzawych, cukierkowych żywotów świętych.