Każda z tych postaci była zakorzeniona w dwóch „miejscach” (cudzysłów, bo nie o lokalizację chodzi). Pierwszym punktem zakorzenienia jest wiara. Drugim - środowisko ich życia.
Krąży za nami z uporem. Pojawia się w każdej rodzinnej rozmowie, w sklepie, przed kościołem, podczas wizyty w urzędzie czy kancelarii parafialnej.
Na co dzień jesteśmy otoczeni głownie wytworami własnych rąk. W górach jest inaczej.
Przewodnikiem w pielgrzymce do grobu św. Jakuba jest wikariusz parafii Nawrócenia św. Pawła w Lublinie.
Multipleks to przecież przeplatanie się wielu wątków, tematów, ocen, przekonań, postaw. A ten przeplot jest tak złożony i splątany, że przestajemy się rozumieć.
Ale mam chyba nietypowy typ ;)
„Proszę księdza, nie palimy ogniska, dobrze?” Rzeczywiście, ognisko zacieśniłoby nasz świat do kręgu kilkunastu metrów. A nad nami była nieskończoność i Nieskończony.
Ten bohater nigdy nie zaistniał w historycznej pamięci Polaków. Pewnie dlatego, że był księdzem, a jego bohaterstwo wiązało się z wywózkami na Wschód.
Genius loci. Tu, gdzie Prymas Tysiąclecia zaczynał swoją drogę, zakończył ją błogosławiony Ksiądz Jerzy.
Tak, wybieram Ciebie na mojego Pana i Zbawiciela. Postanawiam Tobie ufać.
Ojciec wyrzekł się go, uważał bowiem, że posiadanie ciemnoskórego potomka jest kompromitujące.