Kiedy tylko natknę się gdzieś na hasło „mistyka codzienności”, momentalnie przychodzi mi na myśl braciszek Gerolamo.
Śląska pobożność - jej wyznaczniki, specyfika, bogate tradycje...
Co to, to nie.
Niedawno w Kościele wspominaliśmy św. Wojciecha. W roku 1050 rocznicy chrztu Polski szczególnie często przywołuje się tego patrona, jako tego, który swą męczeńską śmiercią umocnił chrześcijaństwo w kraju nad Wisłą.
Jak modlili się biblijni bohaterowie i co wiedzieli na temat miłosierdzia?
Jako dziecko w Piśmie Świętym widziałem coś, przez co przebrnąć się nie da. Ogromna, opasła księga. – Przecież nikt nigdy tego nie przeczyta!
Nadprzyrodzone, niezwykłe zdarzenie. Najlepiej niespodziewana jasność w ciemności, do tego kupa dymu + przemowa patronki.
Czesi, Morawianie i Słowacy potrafią człowieka zaskoczyć. Święci zresztą też…
Więcej będziemy mieli z pielęgnowania tego co bliskie i swojskie, niż z mieszania z błotem innych kultur i zwyczajów.
Każdy region ma swoją specyfikę. Gdy przyjrzeć się strojom ludowym, tradycyjnym potrawom, czy dialektom, okazuje się, że naprawdę potrafimy się pięknie różnić.
Prowadzący surowy i ascetyczny żywot Wolfgang wsławił się zakładaniem nowych klasztorów i reformowaniem tych, które istniały już wcześniej.