Czesi, Morawianie i Słowacy potrafią człowieka zaskoczyć. Święci zresztą też…
Więcej będziemy mieli z pielęgnowania tego co bliskie i swojskie, niż z mieszania z błotem innych kultur i zwyczajów.
Każdy region ma swoją specyfikę. Gdy przyjrzeć się strojom ludowym, tradycyjnym potrawom, czy dialektom, okazuje się, że naprawdę potrafimy się pięknie różnić.
Jedną z książek, do których bardzo często zdarza mi się wracać, są „Świadkowie prawdy z tej ziemi”.
Fani „Gwiezdnych Wojen” z niecierpliwością oczekują premiery nowej części cyklu - film wejdzie na nasze ekrany w grudniu tego roku. Mnie bardziej ciekawią jednak nastroje wśród wyznawców… jediizmu.
„Chrześcijaństwo na Śląsku jest wpisane w kulturę. To podstawowa cecha tożsamości tego regionu”.
Oto patron, który nie tylko głosił Ewangelię na Islandii i Grenlandii, ale także zmierzył się - tak przynajmniej głoszą ludowe podania - z baśniowymi olbrzymami.
Potężna rzeźba św. Wacława na koniu, olbrzymi, legendarny Golem, grasujący na ulicach czeskiej stolicy, monumentalny Jan Żiżka, spoglądający z vitkovskiego wzgórza w kierunku Hradczan i Wełtawy…
Kardynał Gianfranco Ravasi ma wielki dar. Potrafi pisać o Biblii w sposób naprawdę porywający.
Brzmi jak żart?
Obraz Matki Bożej Piekarskiej słynął cudami. Przestał, gdy wywieziono go do Opola. Cudami zaczęła natomiast słynąć… kopia.