W zamieszkanej przez ponad 126 milionów ludzi Japonii jest około 600 tysięcy katolików.
Keep calm and ora et labora – o benedyktyńskiej duchowości mówi o. Stanisław Kyc OSB, kapelan wrocławskich Mniszek Benedyktynek od Nieustającej Adoracji Najświętszego Sakramentu.
- Dziś życie jest jak wichura, kiedyś było spokojniej - mówi s. Antonina Kądziołka.
Na stole stoi świeca. Ale to nie jej płomień rozświetla mrok. Jasność bije od siedzącej po lewej stronie kobiety. W wyciągniętej ręce trzyma gruszkę, ogonkiem do góry. Chce ją podać dziecku, które pije z kielicha podtrzymywanego przez mężczyznę. Święta Rodzina przy kolacji. Tak ją podglądamy w głównym ołtarzu w Studziannie-Poświętnem.
– Gdy człowiek przestaje się modlić, rwie mu się kontakt z Bogiem i cała reszta – mówi biskup diecezjalny Edward Dajczak. O potrzebie nieustannej modlitwy, Skrzatuszu i duszpasterskich priorytetach w tym roku z biskupem Edwardem rozmawia ks. Wojciech Parfianowicz.
Mało kto wie, że bernardyński kościół przy ul. Czerniakowskiej skrywa prawdziwy skarb – trumnę z ciałem św. Bonifacego.
Spuścizna Św. Jadwigi. Są piękne, dobre, mądre i wykształcone. Znają języki obce, grają na instrumentach i śpiewają. Gotują, sprzątają, remontują i budują. Opiekują się dziećmi, starszymi, ubogimi i chorymi. A kto zatroszczy się o nie?
Polskie diecezje, parafie i zakony coraz częściej starają się o fundusze unijne. Dotacje z europejskich środków przeznaczają na konserwację zabytków, budowę domów opieki, szkolnictwo, szpitale, a nawet na aktywizację bezrobotnych. Te projekty służą nie tylko wierzącym. Są pomocą dla wszystkich ludzi i chronią dziedzictwo kulturowe.
Klerycy mieszkają po kilku w domach w centrum Paryża. Sami gotują, sprzątają i pomagają w duszpasterstwie w różnych parafiach. I studiują teologię. To jedyne takie seminarium we Francji.
Papież odwiedza Francję. Weźmie udział w obchodach 150. rocznicy objawień Matki Bożej św. Bernadecie Soubirous. Do kogo przyjechał? Jak wygląda dziś Kościół we Francji?
Św. Nicefor przyszedł na świat około 758 roku. Jego rodzice zaliczali się do najbogatszych mieszkańców Konstantynopola.