Ks. Mariusz Jagielski, nowy dyrektor Instytutu Filozoficzno-Teologicznego im. Edyty Stein w Zielonej Górze, mówi o bliskości, odkrywaniu tajemnicy Boga i sensie studiowania teologii.
"Jak deszcz, im częściej pada, tym bardziej zwilża ziemię, tak również święte imię Jezusa, jeśli się je często wymawia i wzywa, napełnia ziemię naszego serca radością i weselem".
Starożytni mnisi nazywali ją „chodzeniem w Bożej obecności”. Współcześnie nie tylko duchownym pomaga zbudować intymną więź ze Stwórcą. Co jest istotą Modlitwy Jezusowej?
Realna pomoc nie musi zawsze oznaczać pieniędzy. Czasem więcej można zrobić bez dodatkowych inwestycji. Wystarczy być na tyle blisko, by zobaczyć potrzeby.
W noc wigilijną 1981 r. we Wrocławiu w pewnej szopie naprawdę rodził się Bóg. Drewniany barak stał się stajenką – pełną serca, choć mizerną i lichą. Nie zawsze cichą.
Zostawia je na uczelni, w tramwajach, w pizzerii, a nawet wręcza osobiście. Za jego sprawą do rąk wielu krakowian już pewnie nieraz trafił „List do Ciebie”.
Dlaczego lękamy się obcych? Na takie pytanie odpowiadał w Opolu rabin Dawid Szychowski.
Niepozorna kamienica, jedna z wielu w Krakowie. Wejścia do niej strzegą duże blaszane drzwi, za którymi dwa razy w tygodniu dzieją się małe cuda. Kilkadziesiąt osób gotuje zupę dla bezdomnych, by kilka godzin później spotkać się z nimi na tzw. kręgu na Plantach.
W Czechach po raz dziewiąty odbyła się „Noc kościołów”. Jest to doroczne wydarzenie, w ramach którego umożliwia się zwiedzanie kościołów i zapoznanie z chrześcijaństwem.
Jeśli chcesz, mogą się za ciebie pomodlić. W tramwaju, sklepie, na ulicy albo na uczelni. Poznasz ich po żółtej naszywce i otwartości na drugiego człowieka.
Maryja prawdopodobnie odbywała całą drogę z Nazaretu do Ain Karim, czy może nawet do Hebronu, zapewne pieszo.