Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
W sobotę wieczorem Mszą św. w bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa w Trzebini rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe młodej wolontariuszki.
- Tajemnica i wartość męczeńskiej śmierci Helenki są znane w pełni tylko Bogu, ale my, patrząc oczami wiary, mamy pewność, że warto pięknie żyć - mówił w drugim dniu pogrzebu Heleny Kmieć ks. Franciszek Ślusarczyk.
W pogrzebowej Mszy św. w kościele św. Barbary w Libiążu tłumnie uczestniczyli rodzina, znajomi i przyjaciele Heleny Kmieć, mieszkańcy Libiąża oraz przedstawiciele władz - szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa oraz Wojciech Kolarski, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta.
"Miłość Heleny będzie towarzyszyła nam zawsze, miłości bowiem pogrzebać nie sposób" - napisali biskupi Boliwii w specjalnym liście, który został odczytany na zakończenie pogrzebowej Mszy św. Heleny Kmieć.
O przesłaniu, jakie zostawiła Helena Kmieć, z ks. Kamilem Leszczyńskim SDS rozmawia Agata Ślusarczyk.
Wiara przemienia ludzką niecierpliwość i wątpliwości w pełną nadzieję, a człowiek ufający Bogu porzuca formy lęku i strachu - mówił bp Jan Zając podczas Mszy św. w sanktuarium Krzyża Świętego w opactwie cystersów w Krakowie – Mogile, odprawionej w ramach wielkopostnych nabożeństw stacyjnych.
Od najmłodszych lat Helena tryskała energią i zarażała promiennym uśmiechem. Była wszechstronnie uzdolniona, a talenty rozwijała nieustannie - nigdy nie lubiła siedzieć w miejscu. W wolnych chwilach chętnie jeździła na rowerze i chodziła po górach.
Na pielgrzymkach, zamiast na nogach, bąble miała na dłoniach, bo grała i śpiewała na chwałę Pana non stop. Żyła też życiem parafii, angażując się we wszystkie ważne wydarzenia, na czele ze Światowymi Dniami Młodzieży Kraków 2016.
Żywiołowa i skromna zarazem, uzdolniona i niezwykle towarzyska. Taka właśnie była Helena Kmieć i taka pozostanie w pamięci przyjaciół z Wolontariatu Misyjnego "Salvator".
Publikujemy udostępniony przez Wydawnictwo Salwator fragment rozmowy z Anitą Szuwald, który znalazł się w książce "Helena. Misja możliwa".
Co pchnęło do męczeństwa św. Katarzynę? Młodzieńcza przekora? Być może. Ale na pewno miłość do Chrystusa.