Tramwajem nr 22 można w Krakowie dojechać do sanktuarium Miłosierdzia Bożego. A stamtąd na Światowe Dni Młodzieży już droga prosta.
Namalowana nieco ponad rok temu, specjalnie do nowej kaplicy płockiego szpitala na Winiarach, jest w niej dominującym elementem. 14 stacji – obrazów tej Via Crucis dopełnia tryptyk w ołtarzu, ze sceną Zmartwychwstania.
Kościół to nie kamienie i drewno. To nawet nie takie czy inne uroczystości i akcje. To przede wszystkim zwyczajne życie, którego głównym celem jest uczynić świat wedle pomysłu Jezusa Chrystusa. We wszystkich jego przejawach: wielkich i małych. Jeśli chcesz, możesz się w tę sprawę włączyć...
Zamyka się pewna epoka w życiu tego zespołu, ale za to kończy się pięknym akordem.
Thomas Merton, opisując w „Siedmiopiętrowej górze” swoją drogę do wiary, wspomina o kazaniu, które usłyszał w kościele w Nowym Jorku. Zrobiło ono na nim mocne wrażenie, skłoniło do skruchy. Było to kazanie o piekle.
Morze pielgrzymów cały czas zmierza do Łagiewnik, by modlić u źródeł Miłosierdzia. Najliczniejszą grupą są Włosi, których do wieczora będzie tu kilkadziesiąt tysięcy.
Młodzież z Nasielska przy krzyżu i ikonie, których dotykali św. Jan Paweł II i ludzie z całego świata.
Świadkowie spotykają świadków, a ci, którzy dotknęli miejsc i znaków objawień Jezusa Miłosiernego w Płocku, dzielą się szczególną historią.
Bóg zawsze nas chroni. Jego anioł jest zawsze przy naszym boku.
Podczas Światowych Dni Młodzieży drewniana monstrancja w kształcie logo ŚDM, wykonana przez Wspólnotę "Emaus", stać będzie w Namiocie Adoracji w parku Jordana.
Historia pachnąca miłością. Ale dopiero na końcu. W Cascia siostry zatykały nosy.