W przypadku Piotra pełnoletniość oznaczała nie tylko rozpoczęcie wymarzonych studiów, ale niestety też utratę pomocy finansowej.
Albo nauczymy się po Bożemu patrzeć na ludzi, świat i życie i rzeczywiście ogłosimy światu Ewangelię Jezusa Chrystusa albo schowamy się za wygodne parawany ludzkich koncepcji, rozwiązań i ideologii i przegramy wszystko.
Na stacji benzynowej, na plaży, przy muzyce techno czy w kościele. Podobno Chrystusa da się głosić właściwie wszędzie.
To spotkanie pokazuje, że potrzeba Kościoła, także charyzmatycznego, jest ogromna.
Z ks. Piotrem Mazurkiem, proboszczem parafii św. Henryka w Sulęcinie, rozmawia Krzysztof Król.
Po kilku latach pracy za granicą musi uczyć się języka keczua, ponieważ jego nowi parafianie nie znają hiszpańskiego, a czasami widzą księdza po raz pierwszy od dekady.
Pytam, co od dawnych czasów aż po nasze, wygodnickie czasy wypędza ludzi z domów i każe im pielgrzymować? Nie ma jednej odpowiedzi.
Dary przynoszą nie tylko tarnobrzeżanie, ale również mieszkańcy innych miejscowości. - Szkoda, że chcąc pomóc naszym rodakom ze Wschodu, muszę przywozić dary do Tarnobrzegu - stwierdziła mieszkanka Sandomierza.
Ten ruch nie jest tylko grupą modlitewną. To jedna z nielicznych wspólnot, która ma konkretnie opracowaną drogę formacji i pogłębiania życia duchowego. Jest propozycją dla całych rodzin, ale i osób indywidualnych.
Ich znakiem rozpoznawczym są: żółta chusta, krzyż otoczony kołem z napisem „Króluj nam, Chryste”, a także krzyżyk nawiązujący do znaku pierwszych chrześcijan.
Święty Jan Chrzciciel de Rossi urodził się we włoskiej miejscowości Voltaggio 22 lutego 1698 roku.