Białych rąk i kolan były tylko cztery pary. A ciemnoskórych ciałek, rączek i buziek, które chciały mieć je na wyłączność – ponad 200!
Spanie w trumnach, zakaz śmiechu, notoryczne ślęczenie na kolanach, izolacja od świata zewnętrznego? Nic z tego.
Przyjechała na Litwę, nie znając języka i praktycznie bez pieniędzy. A budynek, w którym miała stworzyć pierwsze w tym kraju hospicjum, był kompletną ruiną. Bez okien i z odpadającym tynkiem.
– Doświadczanie małych cudów było dla mnie dowodem na to, że Drogą św. Jakuba nie szedłem sam. Szedł ze mną Pan Bóg. Za łaskę wiary, którą we mnie wzmocnił, jestem Mu bardzo wdzięczny – mówi Mateusz Marek.
Ludobójstwo w Rwandzie dzieli życie w tym kraju na to, co było „przed” i jest „po”. 20 lat od dramatu najważniejszym wyzwaniem pozostaje budowanie pojednania. Jego zaczynem jest krew rwandyjskich męczenników.
– Być chrześcijaninem i zostać w Aleppo to wielkie bohaterstwo – mówi s. Urszula Brzonkalik.
„Taka sobie rodzina” – napisał kardynał Martini, pokazując rodzinę Joanny jako wzór dla współczesnych rodzin.
Kiedy był malutki, matka przywiązała go do słupa przy drodze i odeszła. Trafił do ojca pijaka, który go katował. Spał z psem w beczce. Trafił w końcu na ulicę i stał się przestępcą. Z tego wszystkiego wyprowadził go Bóg.
Trzy tygodnie przed naszym spotkaniem fundamentaliści wyrzucili z czwartego piętra znajomego Mariam, polecając mu, by pozdrowił Mistrza, z którym za chwilę się spotka.
W rozmowie z KAI nowy biskup sosnowiecki opowiada m. in. o nowej ewangelizacji i swojej wizji pracy w Kościele na Zagłębiu.
Gdy biskup chciał udzielić mu święceń kapłańskich, Efrem, nie wiedząc, jak oprzeć się naleganiom mistrza, udał, że popada w szaleństwo.