Nie trzeba nam Kościoła spolegliwego, który wszystkiego się boi ale i nie potrzeba Kościoła ciągle o coś z kimś walczącego. Potrzeba Kościoła Chrystusowego.
Mieliśmy mieć państwo obywatelskie. Póki co rodzą się kolejne pomysły, jak obywateli utrącić, a wszystko oddać w ręce „profesjonalistów”.
Bez świadomości, że ktoś o nich myśli, ktoś ich szuka, ofiary handlu ludźmi nie znajdą w sobie tego okrucha siły, by zawalczyć o życie. Bez realnej pomocy z naszej strony ta walka jest skazana na klęskę.
O zjawisku śmierci klinicznej, życiu po życiu i sceptycyzmie wobec własnego sceptycyzmu z bioetykiem ks. dr. Janem Kaczkowskim rozmawia Jan Hlebowicz.
Boimy się i nowych wyzwań, i wszystkiego co w duszpasterstwie nowe. Niepotrzebnie.
Pielgrzymka to także liczne niezapomniane historie. Jedne żyją i wzbudzają uśmiech, o innych pielgrzymi chcieliby z pewnością zapomnieć.
Każdy paciorek tego różańca zawiera prochy polskich więźniów jednego z najokrutniejszych obozów nazistowskich.
Nasz naród jak lawa. Tylko państwo ledwo zipie.
Dopiero wtedy, gdy w ludzkiej warstwie jesteśmy razem, może zadziałać ów – jakże wymowny – element teologiczny. Razem w imię Jezusa.
Na Północy wierzyć zakazano. Za to na Południu poziom praktyk katolików jest znacznie wyższy aniżeli w Polsce. Chyba nigdzie XX wiek nie był tak burzliwy jak na Półwyspie Koreańskim.
Jej siostrami były błogosławiona Kinga i święta Małgorzata Węgierska, ciotkami zaś błogosławiona Salomea i święta Elżbieta.