Arcybiskup koadiutor archidiecezji katowickiej Adrian Galbas odwiedził dziś rano poszkodowanych górników przebywających w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich - podało kierownictwo tego ośrodka.
W czterech kopalniach Kompanii Węglowej, które według rządu mają być zlikwidowane, w sobotę rano protest pod ziemią i na powierzchni kontynuuje około 2 tys. osób - podali związkowcy.
- W momencie zrobiło się całkiem czarno. Czołgali się, dopóki nie skończył im się tlen w aparatach ucieczkowych. Potem już tylko robili dziury w lutniociągu i czekali - powiedział nam w szpitalu bliski jednego z dwóch górników uratowanych po tąpnięciu na "Zofiówce".
W sobotę po południu w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach rozpoczęło się spotkanie delegacji rządowej z przedstawicielami górniczych związków zawodowych, poświęcone planowi naprawczemu dla Kompanii Węglowej (KW).
3 tys. osób zgromadziła w niedzielę na Jasnej Górze 22. Pielgrzymka Górników. Do Częstochowy przyjechali górnicy wydobywający węgiel kamienny i brunatny, a także rudy cynku i ołowiu, siarkę i ropę naftową. Przybyły też rodziny górnicze, emeryci i renciści.
Życzenia pomyślności i wytrwałości w ciężkiej, niebezpiecznej, ale koniecznej pracy, do pracowników przemysłu wydobywczego oraz ich rodzin skierował abp Wiktor Skworc.
Oczekuje się od nich, że będą na każde zawołanie i zawsze z uśmiechem pomogą, zatroszczą się, zmienią opatrunki, poprawią poduszki i fachowo wykonają swoją pracę.
Ok. 3,2 tys. górników protestuje w kopalniach Kompanii Węglowej oraz Jastrzębskiej Spółki Weglowej - poinformowały w czwartek po południu służby kryzysowe wojewody śląskiego. Górnicy z JSW przyłączyli się do protestu w czwartek około południa.
W czterech kopalniach przeznaczonych do likwidacji protestuje już ok. 2 tys. osób.
Bez porozumienia zakończyły się prowadzone w Katowicach przez blisko 12 godzin rozmowy premier Ewy Kopacz i górniczych związków zawodowych na temat rządowego planu naprawczego Kompanii Węglowej (KW). Negocjacje mają być kontynuowane.
Postać wielka. Dlatego dajemy nie jeden, ale wybór wielu różnych o nim tekstów