Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
W centrum Wielkiego Piątku stoi krzyż. Był on narzędziem zbrodni i znakiem hańby, ale dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa stał się symbolem zwycięstwa i nadziei oraz bezgranicznej miłości. Dlatego krzyż ma tak ważne miejsce w życiu każdego chrześcijanina, również w przestrzeni publicznej – podkreślił w Wielki Piątek rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik.
Dziś w Kościele celebrujemy obchody Wielkiego Piątku. Wielki Piątek to dzień Krzyża. Kościół nie sprawuje w tym dniu Mszy św. W świątyniach trwa natomiast spowiedź i adoracja Pana Jezusa w ciemnicy.
Wielki Piątek to dzień ukrzyżowania Chrystusa - dzień męki i śmierci Jezusa, dzień naszego odkupienia, bo wierzymy, że dokonało się ono przez mękę i śmierć Chrystusa na krzyżu - powiedział PAP prymas Polski abp Wojciech Polak.
Wczoraj późnym wieczorem Ojciec Święty przewodniczył tradycyjnej Drodze Krzyżowej w Koloseum. Zakończył ją długą modlitwą, w której wyliczył sprawy napełniające nas w dzisiejszym świecie wstydem, ale też powody do nadziei w Bożym miłosierdziu.
Sprzed kościoła św. Anny po raz 23. wyruszyła Centralna Droga Krzyżowa.
Te słowa skierował do wiernych bp Marek Szkudło. W katowickiej katedrze Chrystusa Króla przewodniczył on wielkopiątkowej liturgii.
O kluczowych momentach Boskiej opowieści o miłości - jej odtrąceniu i niezłomnej wierności Kochającego - mówił o. bp Jacek Kiciński w Wielki Piątek w katedrze wrocławskiej.
Wielkopiątkowej celebracji w katedrze wrocławskiej przewodniczył o. bp Jacek Kiciński.
Wielki Piątek przy relikwiach Drzewa Krzyża Świętego.
Milczenie Wielkiego Piątku nie jest milczeniem rozpaczy, ale zadumy i zachwytu nad miłością zdolną do ofiary, aż po śmierć Chrystusa na krzyżu - powiedział w rozmowie z PAP wikariusz generalny diecezji bielsko-żywieckiej ks. Marek Studenski.
Św. Nicefor przyszedł na świat około 758 roku. Jego rodzice zaliczali się do najbogatszych mieszkańców Konstantynopola.