Ludzie z całej Kenii zjeżdżają do Subukii, bo chcą widzieć cuda. Widzą większe od tych, których się spodziewali. Zdjęcia: Krzysztof Błażyca /GN
Kiedy franciszkanie obejmowali narodowe sanktuarium maryjne w Kenii, nie było tam nawet prądu ani studni. Dziś powstaje świątynia, w planie są centrum pojednania i dom rekolekcyjny.
Krzysztof Błażyca
Dokumenty dotyczące galerii:
Przedszkole w Wiosce Maryi
Budowę przedszkola "pod baobabem" w kenijskiei wiosce Subukia, rozpoczęły Siostry Misjonarki ze Zgromadzenia Świętej Rodziny. Na razie zakonnice rozpoczynają od produkcji cegieł. Chcą zdążyć przed porą deszczową, która zaczyna się na początku kwietnia.
Tu jest wojna!
Ludzie z całej Kenii zjeżdżają do Subukii, bo chcą widzieć cuda. Widzą większe od tych, których się spodziewali.