„Zrozumiałam, że moje życie jest darem od Boga. Jestem po to, by służyć innym, a nie tylko po to, by zajmować się sobą” – powiedziała, po zakończonym spotkaniu młodych katolików w Bangladeszu, jedna z uczestniczek. Wzięło w nim udział 400 osób z całego kraju.
Spotkanie, które odbyło się w Ćottogram, w południowo-wschodniej części kraju, przebiegało pod hasłem zaczerpniętym z Ewangelii św. Łukasza: „Młodzieńcze mówię ci wstań!” (7, 14). „To temat bardzo stosowny dla współczesnej młodzieży – mówi 21-letnia Milisha. – Jezus zaprasza nas do przebudzenia, za bardzo jesteśmy zajęci sprawami ziemskimi, nie modlimy się, nie spędzamy czasu z rodzicami i przyjaciółmi. Dlatego to «powstanie» musi mieć charakter wewnętrzny, duchowy”.
Inny z uczestników spotkania podkreślił, że pozwoliło mu ono jeszcze lepiej poznać sprawy związane z powołaniem, zarówno małżeńskim, jak i kapłańskim oraz pogłębić swą wiedzę biblijną i religijną. „Prowadzący zachęcali nas, abyśmy jeszcze bardziej zaangażowali się w życie Kościoła, którego jesteśmy częścią. Teraz od nas zależy, na ile włączymy się w jego życie” – stwierdził młody mieszkaniec Bangladeszu.
Przewodniczący komisji do spraw młodych tamtejszego episkopatu, bp Lawrence Subrato Howlader zaznaczył, że młodzi wraz z osobami starszymi mogą zrobić wiele dla Kościoła i całego społeczeństwa. Są bowiem teraźniejszością i przyszłością wspólnoty.
Uczestnicząca w spotkaniu młodych wicerektor miejscowego uniwersytetu zachęcała jego uczestników do poważnej, pogłębionej i dobrej edukacji. „Tylko wtedy – mówiła – będziecie mogli zająć wysokie stanowiska”.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.