W związku z wojną na Ukrainie katoliccy biskupi Niemiec przygotowali dodatkową modlitwę błagalną do liturgii Wielkiego Piątku. Jest to jedna z modlitewnych intencji, które zanoszą wierni do Boga po wysłuchaniu opisu Męki Pańskiej.
Jeśli Odessa wpadnie w ręce Rosjan, stanie się to, co samo w Buczy i Irpieniu – taką obawę wyraził ordynariusz diecezji odesko-symferopolskiej bp Stanisław Szyrokoradiuk. W rozmowie telefonicznej z włoską agencją katolicką SIR hierarcha zadał pytanie, „ile ludzi musi jeszcze zostać zabitych, ile miast spalonych i zrównanych z ziemią, ile osób musi być torturowanych przez Rosję, członka ONZ, który w Radzie Bezpieczeństwa ONZ ma prawo weta?”.
Apeluję do waszych sumień, zróbmy wszystko, aby powstrzymać tę nową, morderczą ideologię, która wydaje owoce na Ukrainie i która może być gorsza niż nazizm. Ta ideologia wciąż czeka na swój norymberski proces – mówi abp Światosław Szewczuk w codziennym orędziu wojennym. Odwołując się do zbrodni w Buczy podkreśla, że nie jest to odosobniony przypadek. Podobne okrucieństwa miały też miejsce w innych częściach Ukrainy.
Na Białorusi nadal trwają prześladowania, mimo że ustały uliczne manifestacje. Represje dotykają obecnie tych, którzy w jakikolwiek sposób protestują przeciwko wojnie w Ukrainie. Ksiądz grekokatolicki Wasilij Jegorow z Mohylewa otrzymał 1600 rubli kary za naklejkę na szybie samochodu: „Ukraino, przebacz”. Katolicki ksiądz Andrzej Bulczak był przesłuchiwany w komisariacie milicji za umieszczenie w Internecie 2,5-minutowego filmiku, w którym dziewczynka z Białorusi pisze: „Proszę Was o wybaczenie. To nie nasza, zwyczajnych ludzi wina, że z naszego terytorium ostrzeliwani są nasi sąsiedzi”.
Sytuacja na schodzie Ukrainy staje się coraz trudniejsza. Rosyjskie wojska ze zmasowaną siłą atakują miasta, które do tej pory były głównymi ośrodkami pomocy humanitarnej dla ludzi uciekających z oblężonych terenów. „Trwa coraz silniejszy ostrzał Zaporoża, ale wciąż pomagamy potrzebującym” – mówi Radiu Watykańskiemu przebywający w tym mieście bp Jan Sobiło.
Horror, który świat zobaczył w Buczy jest jedynie przedsionkiem piekła, które Rosjanie rozpętali w Mariupolu. „Na ulicach leżą góry zwłok, Rosjanie strzelają do cywilów, ludzie masowo umierają z głodu” – mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Paweł Tomaszewski. Pochodzący z Ukrainy paulin wskazuje też na dramat obrońców miasta, którym również brakuje żywności i wody. „Z najeźdźcą walczą nawet ranni” – mówi w przejmującym świadectwie.
Ewentualna podróż papieża Franciszka na Ukrainę "możliwa byłaby tylko przez Polskę, ale droga lądowa byłaby męcząca", a sama wizyta - bardzo trudna z punktu widzenia logistyki i bezpieczeństwa - powiedział nuncjusz apostolski w Kijowie arcybiskup Visvaldas Kulbokas. Tak w dzienniku "Il Messaggero" odniósł się do słów papieża o tym, że gotów jest pojechać na Ukrainę.
Od początku inwazji papież wojnę na Ukrainie nazywa „okrutną i bezsensowną rzezią”. Franciszek nie tylko wypowiada się, ale podejmuje działania dyplomatyczne oraz konkretnie pomaga cierpiącym z powodu wojny Ukraińcom oraz uciekinierom w różnych krajach, przede wszystkim w Polsce, Rumunii, na Słowacji i Węgrzech.
"Jeśli człowiek nie zabije, to sam zginie, co pokazują nam ostatnie tygodnie wojny na Ukrainie".