Następne naciągane wiadomości na temat M... nie można wypowiadać się na temat danego fenomenu nadprzyrodzonego, dopóki jest on w trakcie... dopiero po zakończeniu prawdziwego czy fałszywego fenomenu można wypowiadać się na temat owoców, gdy ustanie czynnik, który jest jego przyczyną... to są stare, sprawdzone zasady rozeznania, które chrześcijaństwo wypracowało przez wieki... warto o nich nie zapominać zbyt łatwo, szczególnie w sytuacji, w której Kościół 2 razy powiedział: de supernaturalitate non constat...
Piszesz bzdury i kłamstwa. Jesteś niedouczony w kwestii Medjugorje. Poczytaj raporty komisji watykańskich, raporty Episkopatu Jugosłąwii i wyniki badań medycznych wizjonerów. PISZESZ KŁAMSTAWA!!!Dlaczego nie napiszesz laiku o ilości powołan kapłańskich i zakonnych dzieki Medjugorje. Ponadto jak do tej pory nie stwuerdzono żadnej niezgodności, podkreślam ŻADNEJ z wiarą chrześcijańską i nauką Kościoła. Wręcz przeciwnie. Jak do tej pory kilku ksieży napisało prace magisterskie o Medjugorje, w których analizowali objawienia pod kątem zgodności z nauką Kościoła i wiarą chrześciajńską i obroniło je z wynikiem bardzo dobrym, a niedawno jeden z księży, który jest także lekarzem medycyny z wykształcenia napisał i obronił doktorat o Medjugorje. NIE PISZ KŁAMSTW I BZDUR!
Fanatyzm zwolenników tzw. "objawień" utwierdza mnie w przekonaniu, że nie jest to sprawa od Pana Boga.
P.S. Na KUL obroniono (z wyróżnieniem) już dawno doktorat dowodzący tezy przeciwnej. Ciekawe przed jaką radą naukową obroniono ten? Może jakieś szczegóły?
Pan Jezus mówi "poznacie ich po owocach". Owoce Medjugorie są wielkie.Osoba która często tam bywa mówi, ze nigdzie na świecie nie spotka się tylu ludzi z różańcami w dłoni.... Czy coś więcej trzeba dodawać???
a także liczbę kasy nabitej przez niektórych wizjonerów, liczbę duchownych związanych z objawieniami zredukowanych do stanu laickiego, objawienia ufologiczne pobłogosławione przez to, co się niby tam objawia... to także swoiste "rekordy", które pobiło M... w tych wszystkich latach... w Polsce jeszcze w latach '80 dokonano analizy tekstów objawień i ich zgodności z wiarą chrześcijańską... wyniki były przerażające...
Piszesz bzdury i kłamstwa. Jesteś niedouczony w kwestii Medjugorje. Poczytaj raporty komisji watykańskich, raporty Episkopatu Jugosłąwii i wyniki badań medycznych wizjonerów. PISZESZ KŁAMSTAWA!!!Dlaczego nie napiszesz laiku o ilości powołan kapłańskich i zakonnych dzieki Medjugorje. Ponadto jak do tej pory nie stwuerdzono żadnej niezgodności, podkreślam ŻADNEJ z wiarą chrześcijańską i nauką Kościoła. Wręcz przeciwnie. Jak do tej pory kilku ksieży napisało prace magisterskie o Medjugorje, w których analizowali objawienia pod kątem zgodności z nauką Kościoła i wiarą chrześciajńską i obroniło je z wynikiem bardzo dobrym, a niedawno jeden z księży, który jest także lekarzem medycyny z wykształcenia napisał i obronił doktorat o Medjugorje. NIE PISZ KŁAMSTW I BZDUR!
nie jestm uczona i dopiero na drodze nawrócenia.W Medugorie byłam 3 razy.Cudowne miejsce.Pytałam Maryji o prawdziwość zjawiska w Medugorie i przyszła mi odpowiedź.Spójrz ile ludzi się modli na różańcu w Medugorie.Szatan nie znosi różańca przez jeden festwal młodych gdzie do Mwdugoroe napływaja dziesiątki ludzi ten by zwiał gdzie pieprz rośnie nie wytrzymalny tego tyle lat.Pytanie cxlzy widzący nadal mają objawienia.Mpim prywatnym zdaniem tak ale nie jestemnnik ważnym kogo by kośćiół słuchał w tej sprawie.
Użycie słowa "domniemane" jest niewłaściwe, bo te objawienia jednak mają miejsce i to jest FAKT. Zanim Stolica Apostolska uzna te objawienia, to prędzej (przypuszczam, że w ciągu najbliższych max. 30 lat) zostanie wyjawionych 10 tajemnic, które Maryja przekazała osobom doznającym tych objawień. Te tajemnice będą wyjawione na 3 dni przed ich wypełnieniem. Wtedy już może być za późno... Ogólnie można powiedzieć, że przesłanie tych objawień jest podobne do tych z La Salette, i Fatimy. Są to już ostatnie objawienia, które mają na celu dać ludziom szansę nawrócenia i opamiętania i ostrzec ich przed nadchodzącymi karami, gdy nie wypełnią próśb Maryi.
@saherb, Ty jak zwykle wpatrzony jesteś w Kościół pozbawiasz się racjonalnego myślenia. To są domniemane objawienia, nie wiadomo jaki jest w tym czynnik ludzki, splot różnych okoliczności wykorzystania tego zdarzenia/zjawiska przez ludzi robiących również kasę, w tym franciszkanina, którego zabrano z Medjugorie z powodu różnych podejrzeń, przeczytaj o tym w sieci. Czytałem o "objawieniach" sprzed laty różne publikacje, broszury i książki. W tzw. przesłaniach postaci kobiecej jaka się ukazała wtedy dzieciom, bezustannie pojawia się prośba i zalecenia o modlitwę, aby ludzkość się nawróciła. Każde z tych wystąpień jest powtarzane jak mantra, nie ma w nich żadnych treści profetycznych dotyczących ludzkości, stanu cywilizacji, mądrości filozoficznych itp. Są zwyczajne mowy na poziomie umysłów parafialnych ludzi, niczym z ambony. Wystąpienie te są zwyczajnie nudne. Czemu to postać jako Maryja występuje w objawieniach, a nie sam Jezus, który jest główną postacią Ewangelii, zaś jego matka zajmuje marginalną rolę? Z matki Nauczyciela uczyniono w późniejszych wiekach osobę równorzędną synowi, mającą te same cechy co on sam. To dziwne i wątpliwe, bowiem Maria była zwykłą Żydówką i nic poza tym. Podobnie jest z Józefem ojcem/opiekunem Jezusa, ale w mniejszej skali. Mam więc wątpliwości co prawdziwości objawień w Medjugorie, mimo że spektakl ten trwa już kilkadziesiąt lat, i nie ma końca, nie ma zapowiedzi jego zakończenia, podsumowania, jak w innych tego typu objawieniach.
@saherb, Ty jak zwykle wpatrzony jesteś w Kościół pozbawiasz się racjonalnego myślenia, oczekujesz jego decyzji, opinii, z którymi zgadzasz się i podporządkowujesz. To są domniemane objawienia, nie wiadomo jaki jest w tym czynnik ludzki, splot różnych okoliczności wykorzystania tego zdarzenia/zjawiska przez ludzi robiących również kasę, w tym franciszkanina, którego zabrano z Medjugorie z powodu różnych podejrzeń, przeczytaj o tym w sieci. Czytałem o "objawieniach" sprzed laty różne publikacje, broszury i książki. W tzw. przesłaniach postaci kobiecej jaka się ukazała wtedy dzieciom, bezustannie pojawia się prośba i zalecenia o modlitwę, aby ludzkość się nawróciła. Każde z tych wystąpień jest powtarzane jak mantra, nie ma w nich żadnych treści profetycznych dotyczących ludzkości, stanu cywilizacji, mądrości filozoficznych itp. Są zwyczajne mowy na poziomie umysłów parafialnych ludzi, niczym z ambony. Wystąpienie te są zwyczajnie nudne. Czemu to postać jako Maryja występuje w objawieniach, a nie sam Jezus, który jest główną postacią Ewangelii, zaś jego matka zajmuje marginalną rolę? Z matki Nauczyciela uczyniono w późniejszych wiekach osobę równorzędną synowi, mającą te same cechy co on sam. To dziwne i wątpliwe, bowiem Maria była zwykłą Żydówką i nic poza tym. Podobnie jest z Józefem ojcem/opiekunem Jezusa, ale w mniejszej skali. Mam więc wątpliwości co prawdziwości objawień w Medjugorie, mimo że spektakl ten trwa już kilkadziesiąt lat, i nie ma końca, nie ma zapowiedzi jego zakończenia, podsumowania, jak w innych tego typu objawieniach.
@saherb, Ty jak zwykle wpatrzony jesteś w Kościół pozbawiasz się racjonalnego myślenia, oczekujesz jego decyzji, opinii, z którymi zgadzasz się i podporządkowujesz. To są domniemane objawienia, nie wiadomo jaki jest w tym czynnik ludzki, splot różnych okoliczności wykorzystania tego zdarzenia/zjawiska przez ludzi robiących również kasę, w tym franciszkanina, którego zabrano z Medjugorie z powodu różnych podejrzeń, przeczytaj o tym w sieci. Czytałem o "objawieniach" sprzed laty różne publikacje, broszury i książki. W tzw. przesłaniach postaci kobiecej jaka się ukazała wtedy dzieciom, bezustannie pojawia się prośba i zalecenia o modlitwę, aby ludzkość się nawróciła. Każde z tych wystąpień jest powtarzane jak mantra, nie ma w nich żadnych treści profetycznych dotyczących ludzkości, stanu cywilizacji, mądrości filozoficznych itp. Są zwyczajne mowy na poziomie umysłów parafialnych ludzi, niczym z ambony. Wystąpienie te są zwyczajnie nudne. Czemu to postać jako Maryja występuje w objawieniach, a nie sam Jezus, który jest główną postacią Ewangelii, zaś jego matka zajmuje marginalną rolę? Z matki Nauczyciela uczyniono w późniejszych wiekach osobę równorzędną synowi, mającą te same cechy co on sam. To dziwne i wątpliwe, bowiem Maria była zwykłą Żydówką i nic poza tym. Podobnie jest z Józefem ojcem/opiekunem Jezusa, ale w mniejszej skali. Mam więc wątpliwości co prawdziwości objawień w Medjugorie, mimo że spektakl ten trwa już kilkadziesiąt lat, i nie ma końca, nie ma zapowiedzi jego zakończenia, podsumowania, jak w innych tego typu objawieniach.
Jednak właściwe. Oprócz objawień pochodzących od Boga rozróżnia się też "ujawnienia" pochodzące od złego. To ciągle nie ma pewności. A co do różańców w dłoniach, to nie tylko Katolicy ich używają, podobna pomoc modlitewna znana jest i w wiarach pogańskich.
Wielcy sceptycy przypominają mi trochę o tym co działo się za czasów życia Ojca Pio, gdy wyzywali go od oszustów i szarlatanów. Polecam zapoznać się z tymi wydarzeniami. Również książka Medjugorje - cud zapachu lawendy - też wiele pytań wyjaśni.
Jest zasadnicza różnica. Święty Ojciec Pio nie żyje, jego sprawę zbadał Kościół i wyniósł Go do Chwały Ołtarzy. Zjawiska w Medjugorie ciągle trwają. Już nie będę złośliwy i nie zauważę, że takiego rozciągniętego w czasie "brazylijskiego serialu" nie zna historia Kościoła.
Nie może być zbyt długo cicho, bo cierpi na tum cały przemysł około medjugorski. Ja bym jednak odwołał się do korzeni sprawy. Siostra Briege McKenna "wyprorokowała" te "objawienia". "Poślę wam Matkę" miała powiedzieć. Już samo to sformułowanie zakrawa o profanację. Nie może trujące drzewo wydać zdrowego owocu.
Zasady rozeznania są takie: - Jeśli WSZYSTKO w objawieniach jest w porządku - objawienie jest w porządku. Stąd nie będzie zatwierdzenia objawień dopóki one trwają - jeśli COKOLWIEK jest nie w porządku - to nie są one dobre = nie są prawdziwymi objawieniami. Stąd aby zdecydować że nie pochodzą od Boga - można w dowolnym momencie.
Dwa problemy to to, czy dana zła rzecz wynika "systemowo" z objawienia, czy też to niedoskonałość ludzka oraz czy dana zła rzecz to integralna część całości, czy też dodatek od innego autora.
Moim zdaniem Medjugorie nigdy nie będzie zatwierdzone. Ale poczekajmy co (ponownie) powie Kościół
Medjugorie stało się miejscem modlitwy i nawrócenia. Rzeczywiście jest wiele zjawisk około religijnych, ale obiektywnie trzeba przyznać że udział w życiu sakramentalnym jest bardzo owocny. Dzieła które powstały wokół kościoła św. Jakuba są imponujące. Jeżdżę tam aby spotkac się ze świadkami wiary, nie objawienia, ale osób które dają świadectwo swojej wiary. Problem polega tylko na tym czy ja im uwierzę czy nie. A ja im wierzę.
A ja bym oddzielila dwie rzeczy: Miejsce M, ktore niesie dobre owoce (ilosc spowiedzi, nawrocen, adoracje, uwolnienia itp.) od objawien Maryjnych. Jezeli te objawienia sa prawdziwe nie przeszkodzi to M, jezeli nie sa to nie zaszkodza. A sad zostawmy powolanym - Stolicy Apostolskiej.
Drodzy Komentatorzy, możecie pisać co Wam się podoba, My razem z żoną doświadczyliśmy w Medjugorie działania Bożego i zostaliśmy tam umocnieni w decyzjach. To miejsce szczególnego działania Pana Boga przez Matkę Bożą, co zapowiedział już w 1968 r. Św. O. Pio
Na Synaju mowi Bog..."Sluchaj Izraelu Jam jest Pan Bog twoj nie bedziesz mial Boga obok Mnie!"
a Gospa na to 1.X.1981 "wszystkie religie sa rowne i wszystkie nalezy szanowac"....jesli wy kaplani nie widzicie,ze staliscie sie balwochwalcami to jak wasze owieczki to zobacza? Sluzycie Bogu czy Gospie? Nie widziscie,ze dla was na nic smierc Jezusa na ,krzyzu,na nic zmartwychwstanie, na nic chrzest i sakramenty....bo staliscie sie poganami!
Na Synaju mowi Bog..."Sluchaj Izraelu Jam jest Pan Bog twoj nie bedziesz mial Boga obok Mnie!"
a Gospa na to 1.X.1981 "wszystkie religie sa rowne i wszystkie nalezy szanowac"....jesli wy kaplani nie widzicie,ze staliscie sie balwochwalcami to jak wasze owieczki to zobacza? Sluzycie Bogu czy Gospie? Nie widziscie,ze dla was na nic smierc Jezusa na ,krzyzu,na nic zmartwychwstanie, na nic chrzest i sakramenty....bo staliscie sie poganami!
Bełem tam 12 razy. A Ty byłeś chociaz raz? Jeśli nie to się nie wypowiadaj!
P.S. Na KUL obroniono (z wyróżnieniem) już dawno doktorat dowodzący tezy przeciwnej. Ciekawe przed jaką radą naukową obroniono ten? Może jakieś szczegóły?
Zanim Stolica Apostolska uzna te objawienia, to prędzej (przypuszczam, że w ciągu najbliższych max. 30 lat) zostanie wyjawionych 10 tajemnic, które Maryja przekazała osobom doznającym tych objawień. Te tajemnice będą wyjawione na 3 dni przed ich wypełnieniem. Wtedy już może być za późno...
Ogólnie można powiedzieć, że przesłanie tych objawień jest podobne do tych z La Salette, i Fatimy. Są to już ostatnie objawienia, które mają na celu dać ludziom szansę nawrócenia i opamiętania i ostrzec ich przed nadchodzącymi karami, gdy nie wypełnią próśb Maryi.
To są domniemane objawienia, nie wiadomo jaki jest w tym czynnik ludzki, splot różnych okoliczności wykorzystania tego zdarzenia/zjawiska przez ludzi robiących również kasę, w tym franciszkanina, którego zabrano z Medjugorie z powodu różnych podejrzeń, przeczytaj o tym w sieci.
Czytałem o "objawieniach" sprzed laty różne publikacje, broszury i książki.
W tzw. przesłaniach postaci kobiecej jaka się ukazała wtedy dzieciom, bezustannie pojawia się prośba i zalecenia o modlitwę, aby ludzkość się nawróciła. Każde z tych wystąpień jest powtarzane jak mantra, nie ma w nich żadnych treści profetycznych dotyczących ludzkości, stanu cywilizacji, mądrości filozoficznych itp. Są zwyczajne mowy na poziomie umysłów parafialnych ludzi, niczym z ambony. Wystąpienie te są zwyczajnie nudne.
Czemu to postać jako Maryja występuje w objawieniach, a nie sam Jezus, który jest główną postacią Ewangelii, zaś jego matka zajmuje marginalną rolę?
Z matki Nauczyciela uczyniono w późniejszych wiekach osobę równorzędną synowi, mającą te same cechy co on sam. To dziwne i wątpliwe, bowiem Maria była zwykłą Żydówką i nic poza tym. Podobnie jest z Józefem ojcem/opiekunem Jezusa, ale w mniejszej skali.
Mam więc wątpliwości co prawdziwości objawień w Medjugorie, mimo że spektakl ten trwa już kilkadziesiąt lat, i nie ma końca, nie ma zapowiedzi jego zakończenia, podsumowania, jak w innych tego typu objawieniach.
To są domniemane objawienia, nie wiadomo jaki jest w tym czynnik ludzki, splot różnych okoliczności wykorzystania tego zdarzenia/zjawiska przez ludzi robiących również kasę, w tym franciszkanina, którego zabrano z Medjugorie z powodu różnych podejrzeń, przeczytaj o tym w sieci.
Czytałem o "objawieniach" sprzed laty różne publikacje, broszury i książki.
W tzw. przesłaniach postaci kobiecej jaka się ukazała wtedy dzieciom, bezustannie pojawia się prośba i zalecenia o modlitwę, aby ludzkość się nawróciła. Każde z tych wystąpień jest powtarzane jak mantra, nie ma w nich żadnych treści profetycznych dotyczących ludzkości, stanu cywilizacji, mądrości filozoficznych itp. Są zwyczajne mowy na poziomie umysłów parafialnych ludzi, niczym z ambony. Wystąpienie te są zwyczajnie nudne.
Czemu to postać jako Maryja występuje w objawieniach, a nie sam Jezus, który jest główną postacią Ewangelii, zaś jego matka zajmuje marginalną rolę?
Z matki Nauczyciela uczyniono w późniejszych wiekach osobę równorzędną synowi, mającą te same cechy co on sam. To dziwne i wątpliwe, bowiem Maria była zwykłą Żydówką i nic poza tym. Podobnie jest z Józefem ojcem/opiekunem Jezusa, ale w mniejszej skali.
Mam więc wątpliwości co prawdziwości objawień w Medjugorie, mimo że spektakl ten trwa już kilkadziesiąt lat, i nie ma końca, nie ma zapowiedzi jego zakończenia, podsumowania, jak w innych tego typu objawieniach.
To są domniemane objawienia, nie wiadomo jaki jest w tym czynnik ludzki, splot różnych okoliczności wykorzystania tego zdarzenia/zjawiska przez ludzi robiących również kasę, w tym franciszkanina, którego zabrano z Medjugorie z powodu różnych podejrzeń, przeczytaj o tym w sieci.
Czytałem o "objawieniach" sprzed laty różne publikacje, broszury i książki.
W tzw. przesłaniach postaci kobiecej jaka się ukazała wtedy dzieciom, bezustannie pojawia się prośba i zalecenia o modlitwę, aby ludzkość się nawróciła. Każde z tych wystąpień jest powtarzane jak mantra, nie ma w nich żadnych treści profetycznych dotyczących ludzkości, stanu cywilizacji, mądrości filozoficznych itp. Są zwyczajne mowy na poziomie umysłów parafialnych ludzi, niczym z ambony. Wystąpienie te są zwyczajnie nudne.
Czemu to postać jako Maryja występuje w objawieniach, a nie sam Jezus, który jest główną postacią Ewangelii, zaś jego matka zajmuje marginalną rolę?
Z matki Nauczyciela uczyniono w późniejszych wiekach osobę równorzędną synowi, mającą te same cechy co on sam. To dziwne i wątpliwe, bowiem Maria była zwykłą Żydówką i nic poza tym. Podobnie jest z Józefem ojcem/opiekunem Jezusa, ale w mniejszej skali.
Mam więc wątpliwości co prawdziwości objawień w Medjugorie, mimo że spektakl ten trwa już kilkadziesiąt lat, i nie ma końca, nie ma zapowiedzi jego zakończenia, podsumowania, jak w innych tego typu objawieniach.
- Jeśli WSZYSTKO w objawieniach jest w porządku - objawienie jest w porządku. Stąd nie będzie zatwierdzenia objawień dopóki one trwają
- jeśli COKOLWIEK jest nie w porządku - to nie są one dobre = nie są prawdziwymi objawieniami. Stąd aby zdecydować że nie pochodzą od Boga - można w dowolnym momencie.
Dwa problemy to to, czy dana zła rzecz wynika "systemowo" z objawienia, czy też to niedoskonałość ludzka oraz czy dana zła rzecz to integralna część całości, czy też dodatek od innego autora.
Moim zdaniem Medjugorie nigdy nie będzie zatwierdzone. Ale poczekajmy co (ponownie) powie Kościół
Jeżdżę tam aby spotkac się ze świadkami wiary, nie objawienia, ale osób które dają świadectwo swojej wiary. Problem polega tylko na tym czy ja im uwierzę czy nie. A ja im wierzę.
Po drugie czy coś zostanie po ustaniu objawień i śmierci wizjonerów.
Dlaczego ludzie tam przybywają- na co liczą?
a Gospa na to 1.X.1981 "wszystkie religie sa rowne i wszystkie nalezy szanowac"....jesli wy kaplani nie widzicie,ze staliscie sie balwochwalcami to jak wasze owieczki to zobacza? Sluzycie Bogu czy Gospie?
Nie widziscie,ze dla was na nic smierc Jezusa na ,krzyzu,na nic zmartwychwstanie, na nic chrzest i sakramenty....bo staliscie sie poganami!
a Gospa na to 1.X.1981 "wszystkie religie sa rowne i wszystkie nalezy szanowac"....jesli wy kaplani nie widzicie,ze staliscie sie balwochwalcami to jak wasze owieczki to zobacza? Sluzycie Bogu czy Gospie?
Nie widziscie,ze dla was na nic smierc Jezusa na ,krzyzu,na nic zmartwychwstanie, na nic chrzest i sakramenty....bo staliscie sie poganami!