Na drzewie modlitwy

Uśmiechnięte twarze, radosne rozmowy – przed kościołem w Pogórzu. Wielu byłoby zaskoczonych informacją, że ci pogodni ludzie to członkowie Apostolstwa Dobrej Śmierci. Chcą siebie i innych przygotować do dobrego umierania. Tajemnica ich radosnego otwarcia na życie ma proste wyjaśnienie: Różaniec.

Reklama

Różańcowe łaski

Ks. prał. Alojzy Zuber, diecezjalny opiekun ADŚ

– Apostolstwo propaguje różne formy modlitwy różańcowej: od wymagającej wytrwałości osobistej Nowenny Pompejańskiej, przez wspólne nabożeństwa i nocne czuwania. I samo Apostolstwo doświadcza wielu łask. Coraz więcej osób z różańcem w ręku próbuje przygotować się na spotkanie z Bogiem w wieczności. Zaufania do tej modlitwy uczył nas bł. Jan Paweł II .

Ks. prał. Władysław Zązel

– W Kamesznicy od dawna rodziny po śmierci bliskiego podejmują modlitwę różańcową za jego duszę przez 30 sobót. Ostatnio w ten nurt modlitwy włączyliśmy propagowane przez bł. Bartola Longa nabożeństwo 20 sobót, związane z wypraszaniem łask za pośrednictwem Królowej Różańca Świętego. Teraz tę modlitwę prowadzi Apostolstwo – zawsze przed wieczorną Mszą św. Podobne nabożeństwo odbywa się w soboty o 9 rano w Cieszynie-Bobrku.

Sylwia Grzebień – zelatorka ADŚ z Kończyc Wielkich

– Moja babcia mieszkała w sąsiedztwie naszego domu. Miała ponad 90 lat, była sprawna fizycznie i umysłowo, ale obawiała się jednego: że kiedy umrze, nikogo z nas nie będzie przy niej. Została członkiem Apostolstwa i modliła się o dobrą śmierć, która niedługo rzeczywiście przyszła, a ja byłam przy niej do końca. To był dla mnie taki znak od Pana Boga, by mimo wielu obowiązków, znaleźć czas na tę modlitwę. Przyjeżdżamy też zawsze drugiego dnia miesiąca na Kaplicówkę.

Margarita Białas, zelatorka ADŚ w Piekarach Śląskich

– Do wspólnoty należy ponad 100 osób, a opiekunem jest ks. prał Władysław Nieszporek. Modlimy się za żyjących i za zmarłych, odwiedzamy chorych. Wspólnie w każdy trzeci piątek prowadzimy adorację Pana Jezusa i odmawiamy Różaniec do Siedmiu Boleści Matki Bożej. Staramy się, by nasza modlitwa była piękna, spleciona z pieśniami – Dzisiaj ludzie unikają tematu śmierci, myślą tylko o życiu. A my powtarzamy: Dobrze żyć – to wiele. Dobrze umrzeć – to wszystko!

Danuta Golan, zelatorka w parafii MB Różańcowej w Skoczowie

– Maryja włożyła w nasze ręce wielki dar – i zarazem ogromną odpowiedzialność. Trzeba dobrze służyć. Jestem wdzięczna, że otrzymałam łaskę wejścia na drogę różańcowej modlitwy za dusze zmarłych. O taką modlitwę przed pogrzebem coraz częściej proszą mnie rodziny.

Halina Połeć, zelatorka w par. MB Różańcowej w Skoczowie

– Dzięki modlitwie w tej wspólnocie doświadczam żywej obecności samego Jezusa. Wystarczy spojrzeć na radosne oczy tych ludzi. Wielu z nich to starsi, ale widać, że są szczęśliwi. Ta modlitwa umacnia nas i otwiera serca.

Zofia Fudala, zelatorka w Hałcnowie

– W Apostolstwie kilka lat temu dowiedziałam się o Nowennie Pompejańskiej. Modliłam się za koleżankę, która odeszła od Kościoła. Pod koniec nowenny sama poprosiła, by ją zawieźć do spowiedzi, pojednała się z Bogiem. Była już ciężko chora i wkrótce zmarła, ale zdążyła wrócić... Modlę się za innych, a sama zyskuję spokój i ufność.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama