publikacja 08.08.2025 17:08
Kościół katolicki na Haiti ponawia swój dramatyczny apel o pokój i bezpieczeństwo dla ludności, która od miesięcy żyje w warunkach niemal wojennych. W stolicy – Port-au-Prince – kolejne parafie są opuszczane, a wierni i duszpasterze padają ofiarą porwań i gróźb ze strony gangów.
W specjalnym komunikacie Konferencja Episkopatu Haiti wyraziła „głęboki ból i smutek z powodu trudnej sytuacji”, która dotyka zarówno duchownych, jak i świeckich. „Niektóre parafie zostały opuszczone, a duszpasterze musieli się ukryć z obawy o życie” - czytamy w dokumencie.
Episkopat potwierdza, że wielu wiernych zostało porwanych lub zmuszonych do opuszczenia swoich domów, a przestępczość zorganizowana paraliżuje życie codzienne. Zwrócono także uwagę na fakt gwałtownego ograniczenia działalności Kościoła – wiele duszpasterskich inicjatyw zostało zawieszonych, a parafie nie są w stanie prowadzić pracy misyjnej ani duszpasterskiej.
„Wielu kapłanów i osób konsekrowanych pozostaje blisko swoich wspólnot i codziennie ryzykuje życiem, by być znakiem nadziei i wiary w miejscu, które często przypomina piekło na ziemi” - czytamy dalej.
Kościół apeluje do władz krajowych i wspólnoty międzynarodowej, by nie pozostawiać Haiti samemu sobie. Zwraca się też do wspólnot chrześcijańskich na całym świecie o modlitwę i solidarność.
Haiti: Kościół cierpi wraz z narodem