Na lotnisku w Madrycie pożegnano papieża. "Dziękuję za nadzieję, jaką zostawiłeś młodzieży" - powiedział król Hiszpanii.
Benedykt XVI przybył na lotnisko w Madrycie, skąd odleci do Rzymu. Na papieża na lotnisku czekali król Juan Carlos i królowa Zofia. Na uroczystość przybyli także przedstawiciele władz państwowych oraz regionalnych. Nie przybył premier Zapatero (nie pierwszy raz unika on spotkania z Benedyktem XVI). Na płycie lotniska zwracała uwagę grupa dzieci przebranych w kostiumy przypominające mundury gwardzistów szwajcarskich, czyli papieskiej straży.
Po krótkiej prywatnej rozmowie papieża z parą królewską rozpoczęła się oficjalna ceremonia. Benedykta XVI pożegnał król Juan Carlos. Podziękował papieżowi za udział w ŚDM w Madrycie, za słowa nadziei, otuchy i zachęty do dobrego życia. "Dziękuję za nadzieję, jaką zostawiłeś młodzieży" - powiedział król Hiszpanii.
- Papież czuł się w Hiszpanii bardzo dobrze. Także młodzi zostali bardzo dobrze przyjęci - zwrócił się papież do króla. - Dziękuję Waszej wysokości za towarzyszenie mi w tych dniach - dodał. Podziękował władzom regionalnym i wolontariuszom za przygotowanie tej wizyty i przyjęcie w Madrycie. Szczególnie serdecznie podziękował organizatorom ŚDM w Madrycie. Bardzo gorąco papież podziękował młodzieży uczestniczącej w ŚDM.
- Opuszczam Hiszpanię bardzo szczęśliwy i wdzięczny wszystkim - powiedział papież. - Zapewniam króla i wszystkich Hiszpanów, że będziecie obecni w moich modlitwach. Modlę się zwłaszcza za małżonków i rodziny borykające się z trudnościami i za hiszpańską młodzież. Zawierzam wszystkie dzieci tej szlachetnej ziemi wstawiennictwu Maryi - dodał.
Do samolotu odprowadziła papieża para królewska. Samolotem hiszpańskich linii "Iberia" Benedykt XVI odleciał do Rzymu.
Pełny tekst papieskiego przemówienia pożegnalnego:
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).