"Nieuznawanie przez Państwo Polskie święta Trzech Króli jako święta państwowego i dzień wolny od pracy to jeden z symboli ciągłości wpływów komunistycznych w dzisiejszej Polsce", podczas gdy "w świadomości Polaków istnieje przekonanie o ważności tego dnia" - przekonywano w 2011 r., gdy dzięki obywatelskiej inicjatywie 6 stycznia stał się pierwszym od 1960 r. dniem Objawienia Pańskiego wolnym od pracy. Dziś niektórzy politycy chcą, aby Trzech Króli ponownie było dniem pracującym, w zamian za wolną Wigilię.
Niemal dokładnie 64 lata temu, 16 listopada 1960, wolne w Trzech Króli zostało zniesione ustawą Sejmu PRL.
W ubiegły piątek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu przygotowanego przez posłów Lewicy, według którego Wigilia byłaby dniem wolnym od pracy już w tym roku.
Sejm w piątek zdecydował, że poselski projekt ustawy o ustanowieniu Wigilii dniem wolnym od pracy zostanie skierowany do dalszych prac w dwóch sejmowych komisjach - polityki społecznej i rodziny oraz gospodarki i rozwoju.
Pytana o ów projekt w mediach minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz (Polska 2050), opowiedziała się za Wigilią wolną od pracy. Jednocześnie stwierdziła, że: "idealnym rozwiązaniem byłoby zastąpienie innego dnia wolnego, który nie jest wcale taki ważny tradycyjnie, rodzinnie, jakim jest wolna Wigilia". Dodała, że chodzi jej np. o święto Trzech Króli.
Przypomnijmy, że uroczystość Objawienia Pańskiego jest jednym z sześciu świąt nakazanych w Kościele w Polsce, które wypadają poza niedzielami (obok np. Bożego Narodzenia). Uroczystość ta, czyli ustawowo wolne dziś w Polsce od pracy 6 stycznia święto Trzech Króli, wiąże się nierozerwalnie z Bożym Narodzeniem, które było na początku obchodzone w tej formie. Już w III w. tego właśnie dnia Kościół grecki obchodził święto Bożego Narodzenia, ale w treści znacznie poszerzonej: jako uroczystość Epifanii, czyli zjawienia się Boga na ziemi w tajemnicy wcielenia. Na Zachodzie uroczystość Objawienia Pańskiego datuje się od końca IV w. Od początku była obchodzona oddzielnie od Bożego Narodzenia.
Od stuleci Święto Trzech Króli nieodmiennie wiąże się z tradycją wystawiania jasełek. Początkowo były one znane we Włoszech, później we Francji. W średniowieczu rozpowszechnili je franciszkanie. Tradycję wystawiania jasełek (tak jak i budowę szopek bożonarodzeniowych) zapoczątkował sam św. Franciszek z Asyżu.
Od XV/XVI w. w kościołach poświęca się w uroczystość Objawienia Pańskiego kadzidło i kredę. Kredą oznaczamy drzwi na znak, że w naszym mieszkaniu przyjęliśmy Wcielonego Syna Bożego. Piszemy na drzwiach litery K+M+B, które mają oznaczać imiona Mędrców lub też mogą być pierwszymi literami łacińskiego zdania: (Niech) Chrystus mieszkanie błogosławi - po łacinie: "Christus mansionem benedicat".
Orszaki Trzech Króli - nowa popularna tradycja
Już od 15 lat (po raz pierwszy w 2009 r. w Warszawie) organizowane są na ulicach polskich miast Orszaki Trzech Króli. Jest to nowa, świecka tradycja, która cieszy się coraz większą popularnością. Jest jednocześnie symboliczną manifestacją przywiązania do życia zgodnego z zasadami wiary i wartości chrześcijańskich. W niemalże tysiącu polskich miast oraz coraz większej liczbie miejscowości poza Polską, barwne korowody gromadzą setki tysięcy rodzin z dziećmi.
W przedwojennej Polsce uroczystość Trzech Króli była także dniem wolnym od pracy - aż do 16 listopada 1960, kiedy ów dzień wolny został zniesiony ustawą Sejmu PRL.
Zapis nowelizacji ustawy był lakoniczny, mówił jedynie o skreśleniu liter b) i i) w art. 1 pkt. 1 ustawy z dnia 18 stycznia 1951 r. o dniach wolnych od pracy. Nowelizacja weszła w życie z dniem ogłoszenia.
Inicjatywa obywatelska
We wrześniu 2010 rozpoczęto prace legislacyjne nad ponownym przywróceniem dnia wolnego. Projekt złożył wówczas wraz z przedstawicielami Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki. Według niego zebrano ponad milion podpisów. Ustawa, wniesiona jako inicjatywa obywatelska, została podpisana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego 19 listopada 2010 r.
W jej uzasadnieniu podkreślono, że Święto Trzech Króli jest najstarszym ze Świąt chrześcijańskich związanych z narodzinami Jezusa Chrystusa, obchodzonym nawet wcześniej niż Święta Bożego Narodzenia. Przypomniano, że w I i II Rzeczpospolitej dzień ten był obchodzony jako święto i był to jednocześnie dzień wolny od pracy. Dopiero po utracie niepodległości, w okresie władzy komunistycznej, decyzją PZPR święto to w wymiarze państwowym zostało zlikwidowane. Oczywiście, nadal pozostało jednym z najważniejszych świąt kościelnych.
Warto tu przytoczyć inne argumenty zawarte w ustawie przywracającej dzień wolny 6 stycznia.
"W świątyniach Polski obserwuje się wtedy liczbę wiernych podobną jak w niedziele i w inne święta, co wskazuje na to, iż mimo zniesienia dnia wolnego od pracy w świadomości Polaków istnieje przekonanie o ważności tego dnia. Sytuacja ta jest trwała i nie ulega zmianie od ponad 40 lat. Oznacza to, że wytworzono i utrzymuje się w sposób świadomy konflikt światopoglądowo-społeczny, w którym państwo jest przeciwstawiane dominującej większości Narodu Polskiego" - wnioskowali autorzy ustawy.
Jako dodano, jest to sytuacja patologiczna i utrudniająca proces modernizacji społeczno-gospodarczej. "Nie uznawanie przez Państwo Polskie święta Trzech Króli jako święta państwowego i dzień wolny od pracy stanowi jeden z istotnych symboli ciągłości wpływów komunistycznych w dzisiejszej Polsce. Przypomina, że dla części elit politycznych ważne są tradycje walki z Kościołem katolickim, religią i ładem społecznym wyrastającym z katolicyzmu. Przypomina, że wciąż niektórym marzy się kształtowanie Polaków jako homo sovieticus. W naszym przekonaniu nie istnieją żadne racje uzasadniające kontynuację tego stanu rzeczy. Nie ma bowiem żadnego powodu by godzić się na dyskryminację 90% Narodu" - argumentowano.
Jednocześnie uzasadnienie projektu ustawy zwracało uwagę, że Polska nie przoduje wśród krajów Unii Europejskiej co do ilości dni wolnych od pracy w ciągu roku. Znajduje się pod tym względem [2011 r.] na miejscu 12. wśród krajów UE. "Ten bilans będzie dla polskich pracowników jeszcze bardziej niekorzystny, jeśli weźmiemy pod uwagę obowiązujący w Polsce godzinowy wymiar pracy. Takie porównanie pokazuje, że w Unii Europejskiej Polacy należą do najdłużej pracujących" - przyznano.
Wyjaśniono też, że doświadczenia przy ustanawianiu dotychczasowych, nowych dni wolnych od pracy (np. wolnych sobót) wskazują, że zwiększyły one a nie zmniejszyły wydajność gospodarczą polskich pracowników i dziś nikt już nie pamięta argumentacji przeciwników wolnych sobót. "Jak wykazują badania pozostałe dni pracy odznaczają się większą wydajnością (na poziomie co najmniej 0,5% dziennie), co zrekompensowało ograniczenie aktywności związanej z dniem wolnym. Należy się spodziewać, że podobny mechanizm zadziała po przywróceniu dnia wolnego od pracy w święto Trzech Króli" - brzmi uzasadnienie ustawy.
Katalog dni wolnych można wydłużać
Jak podkreślali autorzy ustawy, stosownie do postanowień Konkordatu zawartego między Rzeczpospolitą Polską a Stolicą Apostolską 28 lipca 1993 r. Polska, po porozumieniu z władzami Kościoła, może w drodze ustawowej rozszerzać - zawarty w art. 9 ust. 1 Konkordatu - wykaz dni świątecznych będących dniami wolnymi od pracy. Na ten aspekt zwrócił uwagę Episkopat Polski, który w Komunikacie z 345 Konferencji stwierdza, że „Konkordat wymieniając dni świąteczne wolne od pracy nie zamknął możliwości ich poszerzenia zarówno ze strony kościelnej jak i państwowej”.
Dzięki decyzji parlamentu, 6 stycznia 2011 był pierwszym od 1960 r. dniem Objawienia Pańskiego wolnym od pracy.
Święto to jest również dniem wolnym od pracy w m.in. trzech landach niemieckich (Badenii-Wirtembergii, Bawarii i Saksonii-Anhalt), Austrii, na Cyprze, w Chorwacji, Finlandii, Grecji, Hiszpanii, Słowacji, Szwajcarii, Szwecji, Wenezueli i Włoszech.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.