Czyli co nieco o starożytnych zwyczajach w wirtualnym świecie oraz o torcie, na widok którego śpiewali i radowali się nasi użytkownicy.
Portal Wiara.pl kończy dziś 10 lat. 24 czerwca 2001 roku na łamach "Gościa Niedzielnego" pojawiła się pierwsza informacja zapowiadająca powstanie naszej strony. Jak można było wyczytać w artykule „Wiara w wirtualnym świecie”: „Internet jest znakomitym miejscem, by rozmawiać o sprawach wiary. Już od kilku lat pod adresem www.goscniedzielny.pl można znaleźć sieciową wersję tygodnika. 'Gościowe' strony WWW są stale rozbudowywane i uatrakcyjniane.
Chcemy jednak rozmawiać także z tymi, którzy być może nigdy na nasze strony internetowe nie trafią. Dlatego postanowiliśmy starożytnym zwyczajem stanąć w bramie i zapraszać do dialogu wszystkich wchodzących”.
„Gość Niedzielny” przewidywał, że – wówczas jeszcze przy współpracy z portalem Hoga.pl - „powstanie zupełnie wyjątkowy serwis internetowy”, i że to właśnie na Wiara.pl „rozpocznie się wielka sieciowa rozmowa o wierze, o sensie życia, o tym, co ważne. Wspólnie będziemy poszukiwać odpowiedzi na wszystkie pytania. Serwis będzie również nieustannie rozbudowywaną bazą wiedzy o tym, w co wierzą ludzie u progu trzeciego tysiąclecia. Znajdzie się w nim również dziennik informujący o wszystkich ważnych wydarzeniach związanych z wyznawaniem wiary w codziennym życiu w Polsce”.
W następnym numerze tygodnika pojawił się natomiast całostronicowy tekst reklamowy zaczynający się entuzjastycznymi słowami: „Tego jeszcze nie było! Już wkrótce nowy, wyjątkowy serwis tematyczny poświęcony wszystkiemu, co dotyczy wiary”.
*
Jak wyglądał pierwszy oficjalny zlot użytkowników portalu Wiara.pl (w drugą rocznicę jego powstania), można zobaczyć w galerii zamieszczonej poniżej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.