Spór Jerozolimy z Compostelą?
Bo jak się tylko człowiek ku jednej zwróci, od razu druga o sobie przypomina. Więc aż się prosi, żeby je spersonifikować. Jakiś rymowany utworek na ten temat wysmażyć.
Pomyślimy, pomyślimy. Może coś tam wysmażymy… - oho, już się zaczyna! A wszystko oczywiście przez Camino, o które zahaczyłem ostatnio w Piekarach (było o tym w felietonie sprzed tygodnia).
W święta udało się raz jeszcze wejść na szlak św. Jakuba – w okolicy rezerwatu Segiet. Czyli w sumie to takie dreptanie po tym naszym Camino Silesia. Ale widać wystarczyło, by się Jerozolima „odezwała”.
Najpierw nalepką „Drogi Jerozolimskiej”, umieszczoną na jednym ze słupów tuż pod jakubową muszlą, a zaraz potem nową książką Erica-Emmanuela Schmitta, którą przedpremierowo przysłało mi wydawnictwo ZNAK. Nosi zaś ona tytuł „Sen o Jerozolimie”.
Tytuł jak się patrzy! Ciekawe, czy się spełni? Czy nie zmieni się w koszmar? Bo to przecież różnie bywa.
Ale nie. Jest ok. Autor „Oskara i pani Róży” zabiera nas w bardzo fajną podróż do Ziemi Świętej, książka jest bowiem zapisem jego wrażeń i przeżyć z wyprawy jaką odbył w 2022 roku. A wszystko zaczęło się od tego, że któregoś dnia zadzwonił do niego pewien dostojnik z Rzymu:
- W Watykanie bardzo cenimy pańskie podejście do wiary i ludzkiej wolności, dlatego chciałbym panu zaproponować wyjazd do Ziemi Świętej. Wycieczka byłaby okazją do zwiedzania, ale też rozmaitych spotkań. Być może wróciłby pan z książką, zapiskami z podróży. Jak się pan na to zapatruje?
Schmitt oczywiście się zgodził, a teraz my możemy przeczytać o jego wrażeniach, rozterkach, rozczarowaniach, zachwytach i nawróceniach. Próbkę już zresztą Państwo mieli – w ubiegłym tygodniu publikowaliśmy fragment „Cztery religie”.
Bardzo to sympatyczne, przystępne zapiski. Jedyne na jakie, w związku z wojną, możemy teraz liczyć. Cóż, mieliśmy w tym roku kolejne „smutne święta” w Ziemi Świętej.
Oby następne były już inne. A póki co chyba jednak kierunek Compostela...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.