Z okazji 400-lecia rozpoczęcia pontyfikatu Urbana VIII naukowcy dyskutują o działalności nuncjuszy papieskich na dworze Zygmunta III Wazy i jego syna, Władysława IV.
Wątek Rzeczypospolitej Obojga Narodów jest bardzo ważny dla historii papiestwa, zwłaszcza w pierwszej połowie XVII w. – wskazuje dr Paweł Duda z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Ta tematyka stanowi dziś centrum międzynarodowego sympozjum zorganizowanego przez Narodowy Instytut Studiów Rzymskich z siedzibą w Wiecznym Mieście. Z okazji 400-lecia rozpoczęcia pontyfikatu Urbana VIII naukowcy dyskutują o działalności nuncjuszy papieskich na dworze Zygmunta III Wazy i jego syna, Władysława IV.
W spotkaniu online biorą udział ludzie z różnych krajów, w tym oczywiście również z Polski. Jak wskazuje w wywiadzie dla Radia Watykańskiego dr Paweł Duda, było wiele ważnych kwestii poruszanych przez dyplomację papieską w Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Jedną z nich stanowiły ciągłe próby tworzenia koalicji antytureckich, aby odeprzeć Imperium Osmańskie za Bosfor.
Inne wyzwanie leżało w trwającej również w czasie pontyfikatu Urbana VIII wojnie trzydziestoletniej – zauważa historyk z Uniwersytetu Śląskiego.
Dr Duda: papiestwo usiłowało przekonać Polskę do stanięcia po stronie habsburskiej
„Papiestwo starało się przekonać Polskę do tego, by nasze państwo wsparło monarchię habsburską w tym konflikcie, wsparło obóz katolicki – mówi dr Duda. – I co prawda my oczywiście mamy takie przekonanie, że Rzeczpospolita zachowuje neutralność, jeżeli chodzi o działania militarne w tej wojnie, natomiast warto też podkreślić, iż w świetle dzisiejszej najnowszej historiografii owa neutralność Rzeczpospolitej jest raczej kwestią wątpliwą, tzn. jeżeli byśmy spojrzeli na to przez pryzmat działań dyplomatycznych, propagandowych, to niewątpliwie one sytuują państwo polsko-litewskie po stronie habsburskiej. Natomiast papiestwo faktycznie starało się, aby Polacy wsparli militarnie Ferdynanda II i później jeszcze jego następców.“
Pomoc Rzeczypospolitej miałaby się koncentrować na ochronie wschodnich granic Cesarstwa, m.in. przed możliwymi atakami protestanckiego Siedmiogrodu czy nawet Turcji. Usiłowano także uzyskać zgodę na zaciągi dla armii habsburskiej na terenie państwa polsko-litewskiego. Dr Duda wskazuje jednak na jeszcze jeden wątek – szwedzki.
Dr Duda: chodziło o to, by Szwedzi nie włączyli się do wojny
„Tak naprawdę od 1624 r., jeżeli byśmy spojrzeli na korespondencję dyplomatów papieskich rezydujących na najważniejszych dworach katolickiej Europy, wyłania się obraz Gustawa II Adolfa jako takiego postrachu Europy. Tzn. wszyscy się go faktycznie obawiają, uważają, że (…) jego włączenie się do wojny trzydziestoletniej jest w stanie przechylić szalę zwycięstwa na stronę protestantów. W związku z tym papiestwo będzie działało w interesie Habsburgów na ziemiach polskich tylko po to, żeby Polacy w miarę możliwości przeciągali trwającą praktycznie od lata 1625 r. wojnę: najpierw polsko-szwedzką w Inflantach, a następnie polsko-szwedzką w Prusach, czyli tak zwaną wojnę o ujście Wisły.“
Sympozjum na temat działalności nuncjuszy papieskich w Rzeczypospolitej Obojga Narodów za pontyfikatu Urbana VIII trwało dziś cały dzień.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.