Budowanie pokoju to praca wolna i wymagająca cierpliwości oraz odwagi – pisze Papież w przesłaniu na 6. Paryskie Forum Pokoju, skierowanym za pośrednictwem kard. Pietro Parolina. Franciszek podkreśla, że pokój osiąga się przez konkretne zaangażowanie wszystkich ludzi dobrej woli, noszących w sercu dobro ludzkości i planety.
Ojciec Święty przypomina, że w tym roku wypada 75. rocznica uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. To ważny dokument będący niejako kompasem, bowiem jak pisze Papież: „trwały pokój jest budowany dzień po dniu poprzez uznanie, poszanowanie i promowanie godności osoby ludzkiej i jej podstawowych praw”. Franciszek wskazuje, że sam pokój jest też jednym z praw człowieka – szczególnym, bo bez niego nie da się korzystać z innych praw.
„Ile osób, w tym dzieci, jest pozbawionych podstawowego i pierwotnego prawa do życia oraz integralności fizycznej i psychicznej w wyniku działań wojennych między różnymi grupami lub różnymi krajami? – pyta z bólem Ojciec Święty. – Ile dzieci jest zmuszanych do bezpośredniego lub pośredniego udziału w walkach i nosi fizyczne, psychiczne i duchowe blizny przez całe życie?”.
Papież potwierdza prawo do samoobrony, ale podkreśla przy tym ponownie, że „wojna jest zawsze klęską ludzkości. Żadna wojna nie jest warta łez matki, która widziała swoje dziecko okaleczone lub martwe – pisze Franciszek – żadna wojna nie jest warta utraty życia nawet pojedynczej osoby ludzkiej, świętej istoty, stworzonej na obraz i podobieństwo Stwórcy; żadna wojna nie jest warta zatrucia naszego wspólnego domu; i żadna wojna nie jest warta rozpaczy tych, którzy są zmuszeni opuścić swoją ojczyznę i są pozbawieni w jednej chwili swojego domu i wszystkich więzi rodzinnych, przyjaźni, społecznych i kulturowych, które były budowane czasem przez wiele pokoleń”.
Kończąc swe przesłanie, Ojciec Święty przypomina, że pokoju nie buduje się bronią, ale cierpliwym słuchaniem, dialogiem i współpracą. Ponawia też apel o uciszenie huku dział i przemyślenie na nowo produkcji broni, tak by w miejsce wyścigu zbrojeń mogło nastąpić stopniowe rozbrojenie.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).