Umierała. Z bólu krzyczała po nocach. – Tak się mną troskliwie opiekujesz, a ja nawet nie mam dla ciebie prezentu imieninowego. Co mogłabym ci dać? – spytała synową.
Święta Teresa z Lisieux wmieszała się w losy rodziny Teresy Krawczyk na długo przed jej narodzeniem.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.