Lawinowo rośnie liczba nastolatków potrzebujących wsparcia medycznego z powodu depresji, samookaleczeń i zaburzeń emocjonalnych
Watykański szpital Dzieciątka Jezus włącza się w działania prewencyjne mające zapobiegać rosnącej liczbie samobójstw, także wśród najmłodszych. W minionym roku na odział ratunkowy tego szpitala pediatrycznego trafiło 387 niedoszłych samobójców. 90 proc. z nich stanowiły dziewczęta mające nie więcej niż 15 lat. Lawinowo rośnie liczba nastolatków potrzebujących wsparcia medycznego z powodu depresji, samookaleczeń i zaburzeń emocjonalnych. Dlatego też watykański szpital wdraża specjalny program.
Ordynator oddziału neuropsychiatrii dziecięcej watykańskiego szpitala zauważa, że dorastające pokolenie należy do najsłabszych psychicznie w ostatnich kilku dekadach. Prof. Stefano Vicari wskazuje, że na obecną sytuację wpłynęło m.in. dramatyczne doświadczenie pandemii, które traumatycznie odcisnęło się na psychice dzieci i młodzieży.
„Musimy pomóc budować młodym ludziom prawdziwe relacje, które nadają sens ich egzystencji oraz umacniać duchowość i braterskie więzy, które zaszczepiają w nich nadzieję” – mówi Radiu Watykańskiemu ks. Michele Falabretti, odpowiedzialny we włoskim episkopacie za duszpasterstwo młodzieży.„Linią demarkacyjną była pandemia, która pozostawiła po sobie coś negatywnego w życiu młodych ludzi. Stracili oni cenny czas i poczuli, że ważna faza ich egzystencji wymknęła się w wirtualne i odległe relacje, a młodzi by dorastać potrzebują kontaktu, sieci prawdziwych relacji, kultywowania wymiaru duchowego, posiadania zainteresowań i wyznaczania celów – mówi papieskiej rozgłośni ks. Falabretti. – Na te nowe wyzwanie Kościół i duszpasterstwo młodzieży muszą odpowiedzieć w sposób konkretny. Nie możemy jedynie nakazywać, ale musimy dać propozycję – przejdźmy razem przez życie, szukając jego sensu u prawdziwych wartości. Wszystko w kontakcie rówieśniczym. Jeśli połączę duchowy horyzont wiary z doświadczeniem społecznym, odkryją to, co w Kościele najcenniejsze, czyli postawienie w centrum Ewangelii i Jezusa oraz braterskiego życia we wspólnocie. To wszystko daje nadzieję i usuwa rozpacz, to jest przesłanie, które działa.“
Leon XIV do abp Wachowskiego: będą cię poznawać nie po słowach, ale po miłości
"Gdy przepisywałam Pismo Święte, trafiałam na słowa, które odniosłam do siebie, do swojego życia".
Nikt nie jest powołany do rozkazywania, wszyscy są powołani do służenia.