Grupa uczestników ŚDM w Portugalii, podróżująca razem czterema busami, w Lourdes modliła się za swoje parafie, zwłaszcza za chorych i seniorów.
Był to jeden z ważniejszych przystanków pielgrzymki, zaplanowany dużo wcześniej dla połączonej ekipy z parafii Chrystusa Króla w Gliwicach, św. Jacka w Gliwicach-Sośnicy i św. Antoniego w Tworogu.
Archiwum prywatne Procesja ze świecami.- Kiedy wczoraj wieczorem dojechaliśmy do Lourdes, od razu razem z młodymi ruszyliśmy do sanktuarium, aby ze zgromadzonymi tam wiernymi modlić się za wstawiennictwem Matki Bożej, polecając szczególnie chorych z naszych parafii - informuje ks. Rafał Kwieciński, który przewodniczy grupie z parafii Chrystusa Króla w Gliwicach. - Wcześniej nasi proboszczowie zebrali intencje, w których my obiecaliśmy modlitwę i odprawienie Mszy św. w tym szczególnym miejscu na trasie naszej podróży. Intencji nazbierało się niespodziewanie dużo, co jeszcze bardziej nas ucieszyło. Chcieliśmy w ten sposób odwdzięczyć się naszym parafianom, którzy wiemy, że wspierali nas modlitwą i na wiele różnych sposobów. Teraz jesteśmy nieco zmęczeni, ale podążamy w kierunku Taizé, aby tam znowu nieco odsapnąć i po raz kolejny stworzyć wspólnotę modlitwy w tym wyjątkowym miejscu na religijnej mapie Europy.
Intencje można było zgłaszać nie tylko w parafii, ale również przez Internet, co spotkało się z dobrym przyjęciem.
O tym etapie podróży mówi kleryk Konrad Wietrzak z parafii św. Anny w Gliwicach:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Piotr Sikora o odzyskaniu tożsamości, którą Kościół przez wieki stracił.