„Cieszę się, że młodzi Afrykańczycy będą reprezentowani na Światowych Dniach Młodzieży w Lizbonie, odpowiadając na wezwanie Papieża (…) pomimo trudności, z jakimi boryka się nasz kontynent” – wyznaje kard. Fridolin Ambongo.
Arcybiskup Kinszasy, stolicy Demokratycznej Republiki Konga, mówi Radiu Watykańskiemu, że wydarzenie w Portugalii dla młodych z Afryki nie będzie po prostu wyjazdem turystycznym. Ich liczba tam, pomimo szeregu wyzwań, ma wynosić ok. 3 tys. osób.
Poza problemami ekonomicznymi, mieszkańcy krajów Czarnego Lądu borykali się z trudnościami przy otrzymywaniu wizy. Istniały obawy, iż ułatwi to nielegalną imigrację. „Afrykańczycy uznający, że Zachód to raj, że trzeba opuścić Afrykę, aby udać się do owego raju, mogą być kuszeni, by skorzystać z okazji, pojechać do Europy i zostać tam” – stwierdza kard. Ambongo, ale, jak przypomina, to żadne rozwiązanie.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.