W wyniku działań wojska uciekły stamtąd tysiące ludzi.
Dżanin zostało poddane bezprecedensowej agresji ze strony sił izraelskich, co spowodowało wiele zniszczeń także w naszej parafii. Potępiamy tę przemoc” – czytamy w oświadczeniu Łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy. Przeciw rozpoczętej w poniedziałek dwudniowej akcji wymierzonej formalnie w bojowników palestyńskich w obozie dla uchodźców na Zachodnim Brzegu Jordanu wypowiedziała się również miejscowa hierarchia prawosławna. W wyniku działań wojska uciekły stamtąd tysiące ludzi.
Proboszcz z Dżanin, ks. Labib Deibes, podkreśla w wywiadzie dla Radia Watykańskiego, że spirala niesprawiedliwości nakręca wzajemną przemoc.
„Przeżywaliśmy trudne chwile, ogólnie podobne do wojny: eksplozje, samoloty i czołgi przeciwko narodowi palestyńskiemu, głównie młodym ludziom, których nie da się łatwo kontrolować. Owa młodzież ma rację w tym, że bronią swoich praw (…). Jeśli chodzi o naród palestyński, mam nadzieję, iż odzyska pełnię swoich praw i będzie żył w pokoju na własnej ziemi. Tutejszy lud zawsze utrzymywał się ze wsparcia. Ale nie chcemy dobrych uczynków: chcemy naszych praw! Jeśli zdobędziemy nasze prawa, życie na miejscu stanie się możliwe – wskazuje ks. Deibes. – Pragniemy też pomóc ludziom z Dżanin: wesprzeć ich pieniężnie, sprawić, by dokonane zniszczenia zostały naprawione. A potem w końcu zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby ten naród palestyński zdobył pełnię swoich praw. A potem, gdy owe prawa okażą się zabezpieczone, nie będziemy potrzebować już całej pomocy z zagranicy, ale będziemy żyli swobodnie, w wolności, w szczęściu. Życzę społeczności międzynarodowej, by znalazła rozwiązanie tego konfliktu, trwającego już 75 lat. Jeśli rozwiążemy konflikt, zakończy się wojna, jeśli ostatecznie każdy będzie żył w spokoju, wszyscy będą żyć w radości.“
Łaciński patriarcha Jerozolimy, abp Pierbattista Pizzaballa, również zaznacza konieczność znalezienia sprawiedliwych długofalowych rozwiązań. „Po raz kolejny nie jest to pierwsza taka sytuacja i niestety obawiam się, że nie będzie ostatnią (…). Wiemy, że to rozwiązania tymczasowe – wskazuje hierarcha. – Komórki bojowników będą powstawać raz za razem, dopóki nie zostaną rozwiązane problemy strukturalne, z których pierwszy stanowi kwestia godności, wolności oraz samostanowienia narodu palestyńskiego z własnym państwem. Te tymczasowe, bolesne sytuacje, jak ta w Dżanin, z wieloma ofiarami, będą kontynuowane po obu stronach.“
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.