Nie do przecenienia jest rola Kościoła w kruchej i delikatnej ofensywie pokojowej w sprawie Ukrainy.
Popularnie nazywany jest „księdzem ulicy i przyjacielem ubogich” i to właśnie on prowadzi watykańską misję, której celem jest złagodzenie napięć w konflikcie na Ukrainie, co ma być pierwszym krokiem do rozpoczęcia procesu pokojowego. Na mediację zgodziły się zarówno władze Ukrainy, jak i Rosji. Kard. Matteo Zuppi, bo on jest papieskim wysłannikiem, szczegółów nie zdradza. Powiedział jedynie, że „papież nigdy nie porzucił nadziei na zmniejszenie napięć i otwarcie dróg pokoju”, nieustannie podejmując w tym kierunku zakulisowe działania. Włoski kardynał dodał, że o nadziei na pokój Franciszek mówił mu przez łzy.
Wybór papieskiego emisariusza trzeba czytać między wierszami. Nie jest on człowiekiem związanym z Sekretariatem Stanu, co pokazuje, że wizja Franciszka nie do końca pokrywa się z oficjalnym watykańskim przekazem, mocno trącącym filorosyjskością. Od lat związany jest ze Wspólnotą św. Idziego, popularnie zwaną zatybrzańską ONZ, gdyż udało jej się doprowadzić m.in. do położenia kresu wojnie w Mozambiku. W mediacji uczestniczył kard. Zuppi, który wówczas był jeszcze księdzem. Trzeba było aż 27 miesięcy rozmów, by zwaśnione strony w ogóle zechciały usiąść do stołu negocjacji, który doprowadził do zakończenia 17 lat krwawych rzezi. Postać włoskiego kardynała może być też pomostem w dotarciu do skompromitowanego moralnie patriarchy Cyryla, gdyż ta ekumeniczna wspólnota od lat ma dobre kontakty w świecie prawosławia. Aktywnie zaangażowana jest też w niesienie pomocy humanitarnej, a to też jest dla papieża, obok tej dyplomatycznej, droga ku pokojowi.
To wszystko jest nie do przecenienia w tej kruchej i delikatnej ofensywie, która nie jest wchodzeniem w drogę przedstawionemu Franciszkowi przez prezydenta Zełenskiego „ukraińskiemu planowi”, ale jego równoległym wzmocnieniem. Do tego warto dodać, praktycznie niedostrzeganą, ofensywą pokojową prowadzoną przez Światową Radę Kościołów, do której należy wspierający Putina Patriarchat Moskiewski. Przedstawiciele rady odwiedzili ostatnio Kijów i Moskwę. Dążą do zorganizowania jesienią okrągłego stołu pokojowego przy którym usiądą nie politycy, ale ludzie Kościoła. Przewodniczący rozmowom pastor Jerry Pillay wyznaje, że powiedział Cyrylowi, iż „by mogło dojść do tego spotkania trzeba odłożyć na bok politykę, nacjonalizmy i rozeznawać wezwania Ewangelii”. By bardziej to zobrazować położył na stole - między nim a patriarchą - Pismo Święte, aż Cyryl zadeklarował wolę zainicjowania dialogu w łonie prawosławia. Coś się zaczyna ruszać. A o wielu rzeczach na pewno jeszcze nie wiemy.
Krokiem ku pokojowi będzie bez wątpienia sierpniowa wizyta papieża w Fatimie. Nie bez powodu Matce Bożej Fatimskiej zawierzył Rosję i Ukrainę. I cały czas prosi o wytrwałą modlitwę o pokój. Przesłanie z Fatimy daje światu nadzieję. Maryja obiecuje, że jej Niepokalane Serce zwycięży. Benedykt XVI, tłumacząc te słowa, podkreślał, że serce otwarte na Boga i oczyszczone przez kontemplację Boga jest silniejsze niż karabiny i wszelkiego rodzaj oręż.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.