„Dzisiaj moc zmartwychwstałego Chrystusa, która poprzez nasz wierny lud odnawia Ukrainę, wykracza daleko poza sam naród ukraiński. Być może wielu z was zauważyło, że w tych ostatnich dniach, kiedy cały świat oglądał koronację angielskiego króla w Londynie, kolorami koronacji były niebieski i żółty kolor ukraińskiej flagi. Kiedyś Anglia podbijała kraje, a dziś Ukraina "podbiła" Anglię swoją siłą, determinacją, rozmachem, który emanuje z Ukrainy i jest przekazywany na cały świat” - stwierdził arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk podczas kazania w Patriarchalnej Katedrze Zmartwychwstania Chrystusa w Kijowie w Niedzielę o Paralityku.
Zaznaczył: „Dziś Ukraińcy, zranieni przez wojnę, rozpaczliwie potrzebują nowego impulsu życia, który pochodzi od Zmartwychwstałego Zbawiciela”.
Wraz z zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) Boską Liturgię koncelebrowali m. in.: bp Mychajło Kołtun, eparcha sokalsko-żytomierski, bp Stepan Sus, biskup kurialny kijowsko-halicki, bp Andrij Chimiak, biskup pomocniczy archeparchii kijowskiej.
W kazaniu abp Szewczuk podkreślając znaczenie wody w życiu człowieka, która jako pierwsza otrzymuje impuls życia od swojego Stwórcy, zwrócił uwagę na potrzebę „doznania przez Ukrainę nowego impulsu życia, który pochodzi od zmartwychwstałego Zbawiciela”. Zapewnił, że to „właśnie moc Zmartwychwstałego poprzez pulsowanie zmartwychwstania i życia w łonie Kościoła Chrystusowego ożywi oblicze ukraińskiej ziemi”.
Nawiązując do Ewangelii arcybiskup powiedział również, że słowo "woda" w Piśmie Świętym ma jeszcze głębsze znaczenie. Woda jest przecież symbolem życia. Wspomina się o niej już w pierwszych wersach Pisma Świętego. "Woda jako pierwsza otrzymała impuls, który Stwórca daje stworzeniu. Wraz z nią wszystko się wznosi. Woda tam, na tych pierwszych kartach Pisma Świętego, oznacza twórcze łono Matki Ziemi, z którego Pan wyprowadza wszystko, co żyje. Wszystko, co istnieje. Woda wydaje się być pierwszą, która otrzymuje impuls, twórczą iskrę życia, którą następnie przekazuje wszystkiemu, co z niej wychodzi" – wyjaśniał abp Szewczuk.
Arcybiskup zwrócił uwagę na fakt: paralityk leżał przy sadzawce Betesda przez 38 lat, czyli całe życie: "Paralityk leżał tam przez całe swoje życie. Całe życie na coś czekał. Czekał, aż woda się poruszy. Czekał na jakiś impuls, który nie tylko uczyniłby go zdrowym, ale dałby mu nowe życie [...] Czekał i czekał. Bo tym, który daje impuls do nowego życia jest sam Pan Jezus Chrystus".
Zwierzchnik UKGK zauważył, że ten fragment Ewangelii zawiera głębokie wyjaśnienie sakramentu chrztu. "Sadzawka jest łonem Matki Kościoła. Ona rodzi nas do nowego życia w wodach Świętego Sakramentu Chrztu. Nad tymi wodami nie unosi się anioł, ale Duch Święty. Tam Słowo Boże daje człowiekowi nowe życie w Chrystusie – powiedział i dodał: "Nowe życie oznacza nowe działanie, nowy impuls nie tylko dla jego ciała, ale dla świata, dla społeczeństwa. To przez niego i przez jego nowe życie Pan Bóg wzywa ludzi wszystkich czasów i wszystkich narodów do sakramentu chrztu [...] Przez uzdrowionego paralityka Chrystus mówi do mnie i do ciebie: Powstań! Weź i idź!".
Arcybiskup wyraził przekonanie, że dziś Ukraińcy, zranieni przez wojnę, rozpaczliwie potrzebują nowego impulsu życia, który pochodzi od Zmartwychwstałego Zbawiciela.
"Pytamy dziś: Panie, czy na Ukrainie jest osoba, która odbuduje nasze miasta i wsie? Czy my mamy taką osobę? Jakie to ciekawe! Dzisiaj sam Pan wciela się w tych ludzi, którzy otrzymują od Niego moc przynoszenia nowego życia, moc życia i zwycięstwa. Ta moc, moc Zmartwychwstałego, poprzez pulsowanie zmartwychwstania i życia w łonie Kościoła Chrystusowego, ożywi oblicze ukraińskiej ziemi" – powiedział abp Szewczuk.
Na zakończenie Boskiej Liturgii zwierzchnik UKGK pozdrowił pielgrzymów z eparchii sokalsko-żółkiewskiej i ogłosił otwarcie obchodów dziesięciolecia Patriarchalnej Katedry Zmartwychwstania Chrystusa w Kijowie.
tom (KAI) / Kijów
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.